Według analizy opublikowanej przez organizację pozarządową Transparency International EU, 74% posłów do Parlamentu Europejskiego ma dodatkową pracę. Czternastu z nich na swojej działalności pobocznej zarabia więcej niż wynosi ich wynagrodzenie parlamentarne.
„W sumie w przypadku działalności zarobkowej, odkryliśmy szacunkową kwotę 6,3 mln euro, co jest dość znaczną sumą. Znaleźliśmy czternastu posłów do PE, którzy potencjalnie zarabiają więcej na swojej działalności pobocznej niż wynosi ich wynagrodzenie jako posłów do PE” – wyjaśnia Raphaël Kergueno , Senior Policy Officer w Transparency International EU.
Posłowie do parlamentu z prawicy i centrum częściej mają płatną pracę dodatkową niż ich koledzy z lewicy. Najwyższe dochody deklarują niemieccy, rumuńscy i francuscy posłowie.
Spośród 1700 wymienionych zajęć, większość obejmuje członkostwo w zarządach firm lub organizacji pozarządowych. Czasami europosłowie prowadzą działalność związaną z firmami konsultingowymi lub kancelariami prawnymi. Zdaniem Transparency International to konflikt interesów.
„Musimy zakazać wszelkich działań, które mogą mieć wpływ na europejską politykę publiczną lub na które europejska polityka publiczna może mieć wpływ” – uważa Raphaël Kergueno. – „Tylko w ten sposób możemy naprawdę zapobiec konfliktom interesów. Deklaracje muszą być również proaktywnie weryfikowane przez Parlament Europejski lub, jeszcze lepiej, przez organ zewnętrzny, tj. weryfikację niezależną od administracji”.
Działania poboczne nie są nielegalne, a posłowie podkreślają wręcz, że przydają się do utrzymywania kontaktów z rzeczywistością poza Izbą. Zapewniają również, że nie stanowią konfliktu z ich codziennymi obowiązkami jako posłów do PE.
Transparency International EU to powołana w 1993 roku międzynarodowa, niezależna, pozarządowa organizacja badająca, ujawniająca i zwalczająca praktyki korupcyjne, przede wszystkim w życiu publicznym.