Debiut damskiej kolekcji Diora na wiosnę-lato 2026 wywołał w sieci spore poruszenie. Jedni okrzyknęli ją powrotem do świetności marki, inni – zmarnowaną szansą. Jonathan Anderson postawił na nostalgię, ale nie wszystkich przekonał.
Owacje i zachwyt
Pokaz zakończyły owacje – nie tylko te na widowni, ale i w mediach społecznościowych. TikTok zareagował szybko: „Dior is back!” – napisał @break.archive, a pod filmem @elisazarzur pojawiło się tysiące serduszek i komentarzy zachwytu.
Internauci docenili eleganckie odniesienia do archiwów i subtelne odniesienia do projektów z lat 50. i 60.: „ooooh, po prostu UWIELBIAM, jak dyrektorzy kreatywni sięgają do archiwów, wskrzeszając klasyczne projekty w najbardziej nienaganny sposób – to naprawdę cudowne, całkowicie to kupuję! 😍😍”.
Miłośnicy mody z nostalgią przyjęli powrót trapezowych płaszczy, delikatnych plisowań i klasycznych sylwetek à la new look.
Głosy wyważone: między formą a funkcją
Nie zabrakło jednak bardziej stonowanych analiz. Część komentatorów zauważyła, że choć konstrukcja i paleta barw kolekcji były bez zarzutu, to nie do końca wiadomo, do kogo nowy Dior ma przemawiać.
„Płaszcze w stylu swing są efektowne, ale dla młodszej, zamożnej publiczności TikToka – zbyt formalne. Dla tradycyjnych klientek – zbyt ekstrawaganckie. Piękne? Tak. Praktyczne? Nie jestem pewny.”
Krytyka i pytania o kierunek
Największe emocje budziła jednak kwestia tożsamości kolekcji. Niektórzy zarzucali Andersonowi brak wyrazistej wizji kobiety Diora.
Głosów krytycznych nie brakowało – @anastasiia_nav i @thefashionjoker nie kryli rozczarowania: „to wygląda jak kobieca wersja męskiej kolekcji JW Andersona, a nie niezależna wizja kobiety Dior. Gdzie tu moc, gdzie charakter? Grając bezpiecznie, dostaliśmy ubrania dla konserwatywnych żon z tytułami. A gdzie wielkie 'F' jak Fashion?”
Dla wielu było to zbyt mało nowatorskie, jak na debiut nowego dyrektora kreatywnego w tak prestiżowym domu mody.
Jonathan Anderson niewątpliwie postawił na dialog z historią marki – ale czy ten dialog rzeczywiście przemówił do współczesnej kobiety? Kolekcja SS26 to nie tylko hołd dla przeszłości, ale też test dla przyszłości Diora.
Emocje, które wzbudziła, pokazują jedno: marka weszła w nowy etap. Jednak czy we właściwym kierunku?