Wystawa w Mediolanie ma na celu stworzenie dialogu między kreacjami Giorgio Armaniego a dziełami sztuki takich artystów jak Rafael i Caravaggio.
"Giorgio Armani, Milano, for love" w Galerii Sztuki Brera otwiera się dziś, zaledwie kilka tygodni po śmierci słynnego projektanta w wieku 91 lat.
Wystawa, prezentująca 129 stylizacji Armaniego od lat 80. do dnia dzisiejszego, umieszcza jego kreacje wśród słynnych włoskich arcydzieł takich sław jak Rafael i Caravaggio.
Jest to jedno z serii wydarzeń Milan Fashion Week, które zostały zaplanowane przed śmiercią Armaniego, aby podkreślić jego transformacyjny wpływ na świat mody.
"Od samego początku Armani wykazywał się absolutnym rygorem, ale także pokorą, która nie jest typowa dla wielkich postaci mody" - powiedział dyrektor galerii Angelo Crespi. Zawsze powtarzał, że nie chce wchodzić w bliski dialog z wielkimi artystami, takimi jak Raphael, Mantegna, Caravaggio i Piero della Francesca.
Wystawa ma na celu stworzenie symbiozy z dziełami sztuki, z wybranymi stylizacjami odzwierciedlającymi nastrój każdego pokoju bez zakłócania przepływu doświadczeń muzealnych - podobnie jak Armani zawsze zamierzał, aby jego odzież wzmacniała i nigdy nie przytłaczała jednostki.
Długa niebieska asymetryczna spódnica i body noszone przez Juliette Binoche w Cannes w 2016 roku starannie odzwierciedlają błękit na portrecie Giovanniego Belliniego "Madonna z Dzieciątkiem" z 1510 roku; trio podświetlonych sukienek świeci na ścianie naprzeciwko "Zaślubin Dziewicy" Rafaela. Słynny garnitur z miękkimi ramionami noszony przez Richarda Gere'a w "Amerykańskim żigolaku", prawdopodobnie ubranie, które przyniosło Armaniemu światową sławę, znajduje się wśród oderwanych fresków Donato Bramante. Każdy wybór na wystawie podkreśla ponadczasowość mody Armaniego.
Sam Armani pojawia się na koszulce w ostatnim pokoju, naprzeciwko symbolicznego obrazu Brery "Il Bacio" autorstwa Francesco Hayeza.
"Kiedy chodzę dookoła, myślę, że byłby bardzo dumny" - powiedziała Anoushka Borghesi, globalna dyrektor ds. komunikacji Armaniego.
Dom mody Armani potwierdził w tym tygodniu serię wydarzeń, które sam Armani zaplanował z okazji 50-lecia swojego istnienia. Obejmują one ogłoszenie inicjatywy wspierającej edukację dzieci w sześciu krajach Azji Południowo-Wschodniej, Afryki i Ameryki Południowej. Projekt, we współpracy z katolicką organizacją charytatywną Caritas, nosi nazwę "Mariu", co jest czułym przezwiskiem matki Armaniego.
W ramach ostatecznego pożegnania, ostatnia kolekcja Giorgio Armaniego podpisana przez projektanta zostanie pokazana w Galerii Brera w niedzielę, wśród stylizacji, które osobiście wybrał, aby reprezentowały jego 50-letnie dziedzictwo.
"Giorgio Armani - 50 Years" została dziś otwarta dla publiczności w Pinacoteca di Brera w Mediolanie we Włoszech. Wystawa potrwa do 11 stycznia 2026 roku.