Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Ten festiwal przetrwał komunizm, wciąż jest kontrkulturowy i przyciąga tłumy

Główna scena festiwalu w Jarocinie
Główna scena festiwalu w Jarocinie Prawo autorskie  Paweł Głogowski
Prawo autorskie Paweł Głogowski
Przez Pawel Glogowski
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Był największym festiwalem muzyki młodzieżowej, w komunistycznych państwach Bloku wschodniego. Odskocznią od szarej rzeczywistości i oazą wolności w czasach PRL. Pomimo zmiany systemu, festiwal w Jarocinie wciąż się odbywa i przyciąga tłumy.

REKLAMA

Początki Festiwalu w Jarocinie sięgają 1970 roku, kiedy to rozpoczął się jako Wielkopolskie Rytmy Młodych – regionalny konkurs muzyczny, mający na celu promocję amatorskich zespołów rockowych.

Odbywający się w niewielkim mieście Jarocin, festiwal szybko zyskał popularność, przyciągając młodzież z całej Polski.

Muzeum "Spichlerz polskiego rocka" w Jarocinie
Muzeum "Spichlerz polskiego rocka" w Jarocinie Euronews / fot. Paweł Głogowski

W 1980 roku festiwal przyjął nazwę Festiwal w Jarocinie i przekształcił się w platformę dla muzyki alternatywnej i undergroundowej.

Festiwal zyskał unikalny status w bloku wschodnim. W przeciwieństwie do większości krajów komunistycznych, gdzie muzyka rockowa była tłumiona, Jarocin stał się oficjalnie tolerowaną (choć ściśle monitorowaną) przestrzenią. Był jednym z niewielu miejsc, w których zespoły mogły swobodnie wyrażać się artystycznie, oraz dać upust frustracji związanej z autorytaryzmem, cenzurą i normami społecznymi w represyjnym reżimie komunistycznym.

Jarocin w latach 80. XX wieku był zarówno zjawiskiem muzycznym, jak i społeczno-politycznym, oferując subwersywny głos polskiej młodzieży w czasie stanu wojennego i po jego zakończeniu.

Stał się wylęgarnią polskich ikon punka i rocka, takich jak Dezerter, Kult czy Armia.

Muzeum "Spichlerz polskiego rocka" w Jarocinie
Muzeum "Spichlerz polskiego rocka" w Jarocinie Euronews / fot. Paweł Głogowski

Wraz z upadkiem komunizmu w 1989 roku Jarocin wszedł w okres transformacji. Pierwotna rola festiwalu – jako sanktuarium wolności słowa w represyjnym reżimie – przestała być tak konieczna.

Lata 90. przyniosły wzmożoną komercjalizację polskiej kultury, a Jarocin zmagał się z redefinicją w bardziej otwartym, rynkowym społeczeństwie.

Festiwal przeżył renesans w latach 2000., napędzany rosnącą nostalgią za latami 80. i odrodzonym zainteresowaniem muzyką alternatywną.

Festiwal w Jarocinie 2025
Festiwal w Jarocinie 2025 Jarocin Festiwal/ fot. Organizator

Obecnie festiwal organizuje agencja Good Taste Production z Poznania, która ma pod swoimi skrzydłami takie festiwale jak NEXT FEST, SALT WAVE BY PORSCHE czy BITTERSWEET Festival.

Edgar Hein, rzecznik festiwalu opowiada nam o legendzie jaka towarzyszy Jarocinowi.

Edgar Hein, rzecznik festiwalu Jarocin
Edgar Hein, rzecznik festiwalu Jarocin Euronews / fot. Paweł Głogowski

"To jest absolutna legenda. Festiwal który sięga swoją historią roku 1970. Na którym zaczynały się kariery największych polskich zespołów i to nie tylko tych rockowych. To tutaj miała miejsce można powiedzieć pewnego rodzaju rewolucja społeczna, bo przecież subkultury lat 80, 90 to tutaj znajdowały miejsce żeby móc się pokazać. Zawsze staramy się ukłonić historii festiwalu, dlatego 40-lecia Darka Malejonka, zespołu Hunter czy Kobranocka."

Rozmawiamy z jednym z artystów występujących na pierwszych edycjach festiwalu w Jarocinie, świętującym 40-lecie na scenie Darkiem Malejonkiem "Maleo".

"W roku 84 przyjechaliśmy do Jarocina na konkurs z zespołem "Izrael" i "Kultura" żeby stanąć w szranki w eliminacjach. Udało się zakwalifikować na dużą scenę i od tego się zaczęła moja działalność artystyczna która trwa do dziś".

"Dzisiaj jest to komercyjny festiwal ale serce zawsze w tym miejscu bije mocniej, dlatego, że tu się zaczęło wszystko."

Darek Malejonek "Maleo", muzyk
Darek Malejonek "Maleo", muzyk Euronews / fot. Paweł Głogowski

Artysta opowiada nam, jak ten kontrkulturowy festiwal znalazł się pod lupą tajnych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.

"Było dużo agentów służby bezpieczeństwa i po cywilnemu byli różni, dziwni ludzie, którzy nieraz nawet prowokowali zamieszki. Telewizja kręciła taką zadymę i w tym momencie zohydzała w oczach narodu tych brudnych punkowców, metalowców."

"Te czasu PRL są już tylko wspomnieniem ale były na tyle trudne, że dały nam siłę, żeby dać sobie radę w każdych czasach."

Członkowie zespołu Wirefall
Członkowie zespołu Wirefall Euronews / fot. Paweł Głogowski

Konkurs dla młodych zespołów wciąż jest bardzo istotną częścią festiwalu

Rozmawiamy z członkami zespołu Wirefall którzy zakwalifikowali się do występów na małej scenie.

"Gramy bardzo alternatywnie, tak mi się wydaje, taki alternatywny metal, new metal."

Młodzi artyści zauważyli że wiele zespołów gra tutaj ciężką, alternatywną muzykę a pomimo tego festiwal zyskuje rodzinny charakter.

"Dużo jest dzieci, na przykład Mateusz z Konradem czytali dzieciom w ramach festiwalu wiersze Tuwima."

"Na następny festiwal Jarocin, jak będziemy grać to na pewno zabiorę rodzinę."

Pomnik Glana w Jarocinie
Pomnik Glana w Jarocinie Euronews / fot. Paweł Głogowski

Nie tylko muzyka ale i szereg wydarzeń towarzyszących oraz wystawa przybliżająca tamte wydarzenia z czasów PRL

Dzisiejszy Jarocin łączy nostalgię ze współczesnością. Oddaje hołd swojemu dziedzictwu, prezentując jednocześnie współczesnych artystów punkowych, rockowych, indie i hip-hopowych.

Pomimo modernizacji, Jarocin utrzymuje więź ze swoimi korzeniami, wspierając niezależnych muzyków i alternatywne głosy, pozostając symbolem buntu młodzieży i wolności artystycznej w Polsce.

Jest to nie tylko święto muzyki, ale także żywe archiwum polskich przemian społeczno-politycznych, odzwierciedlające zmieniające się tożsamości, wartości i ekspresje artystyczne na przestrzeni pokoleń.

Publiczność na festiwalu
Publiczność na festiwalu Euronews / fot. Paweł Głogowski

Jest uważany za część dziedzictwa kulturowego Polski, z filmami dokumentalnymi, wystawami i opracowaniami naukowymi poświęconymi jego historii.

Od wywrotowego zgromadzenia młodzieży w czasach komunistycznych po dynamiczny festiwal muzyczny w demokratycznej Polsce, ewolucja Jarocina odzwierciedla historyczną trajektorię kraju.

Dziennikarze • Pawel Glogowski

Video editor • Pawel Glogowski

Dodatkowe źródła • Marcelina Burzec

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Parada SteamPunk na 32 edycji festiwalu "Sztuka Ulicy" w Warszawie.

Rada RTVE decyduje o wycofaniu Hiszpanii z Eurowizji 2026, jeśli Izrael weźmie udział

Jak rozwiązać problem Izraela na Eurowizji 2026?