Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Bitcoin już nie ulubieniec? Kurs spada, inwestorzy panikują

ZDJĘCIE ARCHIWALNE. Posąg prezydenta USA Donalda Trumpa z bitcoinem w dłoni, upamiętniający jego poparcie dla kryptowalut, na National Mall w Waszyngtonie. Wrzesień 2025
Archiwum. Pomnik prezydenta Donalda Trumpa z bitcoinem w dłoni. Upamiętnia jego poparcie dla kryptowalut. Na National Mall w Waszyngtonie. Wrzesień 2025 Prawo autorskie  AP
Prawo autorskie AP
Przez Una Hajdari
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Największa na świecie kryptowaluta wymazała wszystkie tegoroczne zyski. Od rekordu z października straciła ponad 25 proc.

Bitcoin, pierwsza, największa i najdroższa kryptowaluta na świecie, spadł poniżej 92 tys. dolarów (79 tys. euro) za bitcoina, tracąc ponad 25% od rekordu powyżej 126 tys. dolarów (108,7 tys. euro) ustanowionego w zeszłym miesiącu.

Ten gwałtowny spadek to niemal podręcznikowy przykład wejścia w fazę bessy. W żargonie branżowym oznacza to, że aktywo spada tak mocno, iż wykres przypomina opadający cios niedźwiedziej łapy.

Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin Bitcoin spadał do 89 471 dolarów (77 210 euro), czyli niemal 30% poniżej szczytu z końca października. We wtorek rano rynek nieco odrabiał straty.

„Bitcoin pogłębia straty, handlowany jest w okolicach 90 tys. dolarów i traci ok. 2%. Napędzają je obawy o przewartościowanie sektora technologicznego oraz szersza awersja do ryzyka, która rozlewa się po rynkach na całym świecie” – wyjaśniła Victoria Scholar, szefowa inwestycji w Interactive Investor.

Mimo rajdu na początku października tegoroczne zyski Bitcoina zostały wymazane. Kurs jest już poniżej poziomu z początku stycznia.

„Bitcoin ma już ujemny bilans w 2025 roku… Obawy przed bańką na rynku sztucznej inteligencji i przed silnym uzależnieniem rynku od kilku gigantów technologicznych sprawiły, że inwestorzy ograniczają ekspozycję na aktywa spekulacyjne, takie jak Bitcoin” – dodała Scholar.

Spadki mają miejsce mimo że w Białym Domu zasiada prezydent przychylny kryptowalutom, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd jest mniej skoncentrowany na egzekwowaniu przepisów, a uchwalono nowe regulacje dotyczące stablecoinów, czyli kryptowalut powiązanych z walutą.

Ryzyka waluty zdecentralizowanej

Waluty oparte na blockchainie, takie jak Bitcoin, działają na cyfrowej księdze, a nie w fizycznym systemie powiązanym z bankiem centralnym czy rządem, i ta księga zapisuje każdą transakcję w dużej sieci komputerów. Tysiące takich maszyn, czyli węzłów, przechowują kopie księgi i aktualizują ją wspólnie.

Transakcje grupuje się w „bloki” (stąd „blockchain”) i weryfikuje kryptograficznie, zanim zostaną dodane do łańcucha w trwałej, odpornej na manipulacje sekwencji. Taka konstrukcja czyni system przejrzystym i bardzo trudnym do zmiany, bo modyfikacja dowolnego wpisu wymagałaby przepisania całego łańcucha na większości komputerów biorących udział w sieci.

To sprawia, że inwestorzy, już podenerwowani zmiennością na szerokim rynku, szybko wyprzedają tak niestabilne aktywa jak Bitcoin przy pierwszym sygnale złych wiadomości, by ograniczyć ekspozycję.

„Na rynku narasta ogólna nerwowość i widać, że Bitcoin jest na celowniku… w środowisku wyższych stóp procentowych bardziej ryzykowne, niedochodowe aktywa, takie jak Bitcoin, wyglądają mniej atrakcyjnie” – tłumaczy Scholar.

Obrońcy Bitcoina, tacy jak miliarder Michael Saylor, mimo wszystko przyjęli ten spadek z zadowoleniem. Według niektórych oczyści on rynek z zamożnych inwestorów, którzy nie rozumieją ani nie doceniają kultury długoterminowego zaangażowania i aktywnego uczestnictwa.

„Zmienność jest darem dla wiernych. Odstrasza turystów, odstrasza leniwych, odstrasza tych, którzy są już tradycyjnie bogaci i mają wszystkie pieniądze” – Saylor powiedział w oświadczeniu po najnowszych danych.

Saylor i inni zagorzali zwolennicy Bitcoina mówią, że to właśnie ci, którzy są gotowi poznawać rynek, pozostawać w inwestycji mimo wahań i uczestniczyć w codziennym rytmie handlu, powinni korzystać z niego najbardziej, a nie przypadkowi obserwatorzy.

Firma Strategy Inc., Michaela Saylora, dawniej MicroStrategy, kupiła 8 178 dodatkowych bitcoinów w dniach 10–16 listopada 2025 roku po średniej cenie ok. 102 171 dolarów, czyli 88 tys. euro za sztukę, wydając łącznie ok. 835,6 mln dolarów (721,15 mln euro).

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Chinka skazana w Wielkiej Brytanii za oszustwo na Bitcoinie na 6 mld euro

Ostra przecena na rynkach światowych: co ją napędza?

Giełdy rosną w oczekiwaniu na koniec paraliżu rządu USA