Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

The Big Question: Czy szwedzki start-up to odpowiedź na europejski problem z amunicją?

The Big Question: Czy szwedzki start-up to odpowiedź na europejski problem z amunicją?
Prawo autorskie  Euronews
Prawo autorskie Euronews
Przez Hannah Brown & Mared Gwyn Jones
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

„Krótkoterminowe zyski nie są moim priorytetem” – powiedział współzałożyciel najnowszego europejskiego zakładu produkującego trotyl w wywiadzie dla The Big Question.

REKLAMA

Trotyl, lub trinitrotoluen, został po raz pierwszy opracowany pod koniec XIX wieku w Niemczech. Początkowo był produkowany jako żółty barwnik, a dopiero 30 lat po wynalezieniu odkryto jego wybuchowe właściwości. 

Obecnie jest to najczęściej używany wojskowy materiał wybuchowy. Po latach niedoinwestowania i wzrostu popytu spowodowanego rosyjską inwazją na Ukrainę, w Europie brakuje zapasów.

Obrona jest obecnie gorącym tematem, a UE przeznacza miliardy euro na zwiększenie swojego potencjału wojskowego. 

Niektóre badania sugerują, że rosyjskie możliwości produkcji amunicji przewyższają europejskie czterokrotnie – choć według innych może nawet sześciokrotnie – i chociaż Europa jest siedzibą niektórych gigantów amunicji, takich jak Rheinmetall, BAE i KNDS, nie produkują oni własnego trotylu. 

W tym odcinku The Big Question Joakim Sjöblom, dyrektor generalny i współzałożyciel firmy Sweden Ballistics (SWEBAL), spotkał się z Mared Gwyn Jones z Euronews, aby omówić zwiększenie zdolności produkcyjnych trotylu w Europie, a także korzyści ekonomiczne i te związane z bezpieczeństwem.

Czy Europa produkuje trotyl?

Obecnie w Europie działa jeden producent trotylu, którym jest Nitro-Chem mający swoją siedzibę w Polsce, a większość jego produktów jest eksportowana poza UE. W kwietniu 2025 r. firma ta podpisała umowę o wartości 310 mln USD (269 mln EUR) na dostawę 18 tysięcy ton trotylu dla amerykańskiego wojska przez okres 3 lat.

Szacuje się, że Rosja dysponuje zasobem 4,5-5 milionów pocisków artyleryjskich na rok – z czego około 2 mln pochodzą od jej sojuszników z Korei Północnej. Produkcja w Europie została z grubsza oszacowana w 2023 roku na 600 tys., a w 2024 r. przez współpracę z USA na 1,2 miliona pocisków. Filozofia odstraszania NATO jest powiązana z ideą, że prawdopodobieństwo konfliktu jest znacznie mniejsze, jeśli obie strony są jednakowo uzbrojone. W każdym pocisku znajduje się około 10 kg trotylu. Aby wyprodukować porównywalną ilość amunicji do Rosji, Europa potrzebowałaby zatem dostaw około 50 tys. ton tego materiału.

©
© Euronews

Choć Nitro-Chem produkuje duże ilości trotylu dla Europy, dostawy nie są obecnie wystarczające, a blok w dużej mierze eksportuje materiał wybuchowy od producentów azjatyckich. Joakim obawia się konsekwencji polegania na producentach zewnętrznych i tylko jednym producencie lokalnym. 

 „Przypomnijmy sobie pandemię COVID, Wielka Brytania produkowała szczepionki, ale stosowała zakaz eksportu” – wspomina.

„Gdyby coś wydarzyło się w Polsce, jestem przekonany, że wprowadzono by zakaz eksportu trotylu. To samo dotyczy azjatyckiego kraju, który obecnie eksportuje trotyl. Jeśli w jego pobliżu dojdzie do konfliktu, zostanie wprowadzony zakaz eksportu”.

Chiny są jednym z największych na świecie producentów trotylu, choć państwa członkowskie NATO wykluczają ten kraj ze swoich łańcuchów dostaw. 

Zwiększenie produkcji trotylu w Europie

Firma Joakima SWEBAL przywraca produkcję trotylu do Szwecji i zamierza produkować 4500 ton trotylu rocznie przy pełnej wydajności, co wystarczy na 400-450 tys. pocisków do 2027 roku. Chociaż nie jest to dostatecznie dużo, aby uzupełnić niedobory w Europie, Joakim określił to jako „znaczący wkład”.

„Szwecja produkowała trotyl do 1998 roku” – wyjaśnił Joakim. 

„Ale w tym czasie, gdy było dużo demilitaryzacji, można było uzyskać trotyl z pocisków, które były demilitaryzowane i przemysł wydobywczy mógł mieć go prawie za darmo. W latach 90. nie było więc komercyjnej zachęty do prowadzenia zakładu produkcji trotylu”. 

„A teraz spłacamy za to dług” – dodał. „Budujemy nasz zakład 30 minut drogi od starej fabryki w Szwecji, a także zaledwie trzy kilometry od fabryki dynamitu Alfreda Nobla, więc na bardzo historycznym gruncie”.

Joakim jest przekonany, że przy odpowiednim planowaniu rozwijająca się branża może nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo bloku, ale także przynieść korzyści ekonomiczne. 

„Europejskie państwa członkowskie wydają 200 miliardów euro rocznie na materiały obronne. Ponad 60% z nich jest kupowane od amerykańskich producentów”. 

„Gdyby te komponenty były produkowane w UE, stworzylibyśmy ponad 10 milionów miejsc pracy” – dodał. 

SWEBAL dąży do tego, aby wszystkie maszyny, materiały i produkcja w łańcuchu dostaw były pozyskiwane w promieniu 550 km. Nie tylko jest to korzystne dla lokalnej gospodarki, ale także pomaga skrócić czas realizacji zamówień. Import z Azji zajmuje obecnie ponad dwa miesiące, ponieważ transport jest przekierowywany wokół Półwyspu Somalijskiego, aby ominąć Kanał Sueski. 

Budowanie europejskiego przemysłu obronnego

SWEBAL inwestuje w zwiększanie produkcji, ale czy istnieje znaczące finansowanie dla europejskiego przemysłu materiałów wybuchowych?

Unijny plan ReArm Europe 2030 może przeznaczyć na obronność do 800 miliardów euro w ciągu najbliższych czterech lat. Zawarty jest w nim instrument pożyczkowy o wartości 150 miliardów euro o nazwie SAFE (Security Action for Europe), które pomoże państwom członkowskim w priorytetowym traktowaniu rodzimych firm. 

Joakim powiedział jednak, że zamówienia od sił zbrojnych i państw członkowskich nie napływają na tyle szybko, by uzasadniało to zwiększenie skali operacji, jakiego się oczekuje od firmy. 

„Profil ryzyka jest obecnie nieoptymalny. Branża musi ponosić duże ryzyko, co jest zaletą dla nowego gracza w branży, ponieważ nie mamy tych samych akcjonariuszy, o których musimy dbać, ani cen akcji, które rozważamy co kwartał” – wyjaśnił w programie The Big Question. 

„Moim zadaniem jest dopilnowanie, byśmy zapobiegli konfliktowi w przyszłości, a osiąganie krótkoterminowych zysków nie jest moim priorytetem”.

Joakim zwrócił również uwagę na inny czynnik ograniczający branżę w Europie. 

„Jednym z największych zagrożeń, jakie dostrzegam w europejskim wojsku, jest brak harmonizacji. Chodzi o kompatybilność: czołgi z jednego kraju powinny być kompatybilne z amunicją z innego kraju”.

„Aby to osiągnąć, rynek musi ewoluować... Używając słynnego cytatu, »albo masz armię, albo masz u siebie armię innego kraju«. Uważam więc, że cena, jaką zapłacimy, jeśli tego nie zrobimy, będzie jeszcze wyższa”.

The Big Question to cykl emitowany na kanale Euronews Business, w którym omawiamy ważne aktualne tematy z liderami branży i ekspertami.

Obejrzyj materiał wideo powyżej, aby zobaczyć pełną dyskusję na temat europejskiej produkcji trotylu.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

„Mamy odpowiedni produkt, aby zagrać na tym rynku”. Czy wzrost BYD w Europie może być kontynuowany?

The Big Question: Czy firmy muszą zmienić sposób ustalania celów klimatycznych?

The Big Question: Jak Volvo może konkurować z chińskimi pojazdami elektrycznymi?