Komisja Europejska odrzuciła nową propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącą ceł, która ma wyrównać warunki handlu. Bruksela zapowiedziała szybką i stanowczą reakcję na amerykańskie taryfy.
Komisja Europejska stanowczo sprzeciwiła się decyzji prezydenta USA, Donalda Trumpa, o nałożeniu wzajemnych ceł na produkty importowane z UE. Bruksela określiła tę decyzję jako "krok w złym kierunku".
W oświadczeniu Komisja zaznaczyła, że Unia Europejska ma jedne z najniższych taryf celnych na świecie i nie widzi uzasadnienia dla podwyżek ceł na swój eksport. Wskazano również, że taryfy celne to de facto "podatki", które obciążają przedsiębiorstwa i konsumentów.
Komisja zapowiedziała, że Unia Europejska "stanowczo i natychmiastowo" zareaguje na te działania. Wdrożone zostaną nowe instrumenty ochrony handlu. Obejmą one m.in. ograniczenie dostępu do przetargów publicznych, licencji oraz działań związanych z handlem usługami i prawami własności intelektualnej.
To nie pierwsza sytuacja, w której UE zmaga się z polityką handlową USA. W 2018 roku administracja Trumpa wprowadziła cła na stal i aluminium, na co Unia odpowiedziała odwetowymi sankcjami. Choć te sankcje zostały zawieszone przez administrację Bidena, mogą zostać ponownie aktywowane w odpowiedzi na decyzje Trumpa.
Komisja podkreśliła, że globalny handel rozkwitł dzięki przejrzystym zasadom i niskim taryfom celnym, a współpraca UE z USA miała na celu obniżenie ceł i innych barier handlowych na całym świecie. Jednak decyzja Trumpa, jak zauważyła Komisja, podważa te zasady i zobowiązania w ramach systemu handlu opartego na zasadach.