Według ukraińskiej Służby Wywiadu Zagranicznego, od listopada co najmniej jedenaście rosyjskich regionów odcięło płatności wojskowym kontrahentom.
Władze w wielu rosyjskich regionach opóźniają wypłaty za obrażenia żołnierzy i zmniejszają jednorazowe płatności za kontrakty z rosyjskim Ministerstwem Obrony.
Na przykład pod koniec listopada władze Jakucji ogłosiły, że zostały zmuszone do zawieszenia wypłat dla uczestników inwazji na Ukrainę.
"Niestety, mamy taką sytuację" - powiedział Ivan Alekseev, szef ministerstwa finansów republiki. Powodem, według urzędnika, jest deficyt budżetowy.
Według rosyjskich mediów, od początku 2025 r. najbardziej znaczące zmniejszenie wielkości płatności regionalnych dla pracowników kontraktowych odnotowano w regionie Samara. Od października osoby, które podpisały umowę, otrzymały 400 tysięcy rubli zamiast wcześniejszych 3,6 miliona rubli.
W Mari El płatności dla wykonawców zostały zmniejszone z 3 mln rubli do 800 tys. Zryczałtowana płatność za zakontraktowanie służby wojskowej w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej w Mari Eł wynosi obecnie 400 tys. rubli od republiki i 400 tys. rubli od Ministerstwa Obrony.
Podobna sytuacja jest w Tatarstanie. Odpowiednie informacje są publikowane na stronie internetowej komisariatu wojskowego republiki.
Poinformowano, że ponad dziesięć rosyjskich regionów zmniejszyło płatności za podpisanie umowy z Ministerstwem Obrony, ponieważ nie ma na to środków w lokalnych budżetach. Ponad połowa rosyjskich regionów boryka się z deficytem budżetowym.
Według ukraińskiej Służby Wywiadu Zagranicznego, od listopada co najmniej jedenaście rosyjskich regionów zmniejszyło płatności dla wykonawców. Źródło wskazuje na regiony Leningradu, Samary, Niżnego Nowogrodu, Uljanowska i Orenburga, republiki Baszkortostanu, Tatarstanu, Chakasji, Czuwaszji, Mari El i Jamalsko-Nieniecki Okręg Autonomiczny.
Brak pieniędzy na pogrzeby
Rosyjskie media donoszą również, że rodziny żołnierzy kontraktowych walczących w Ukrainie miały problemy z otrzymaniem regionalnych płatności za śmierć krewnego.
W Chakasji rodzinom żołnierzy przestano wypłacać 1,1 mln rubli z budżetu regionalnego. Wypłata została zmniejszona o milion - do 100 tysięcy.
Szefowa regionalnego oddziału tak zwanego "Frontu Ludowego" Ksenia Buganova wezwała władze regionalne do zwrotu 1,1 miliona rubli.
Według Buganovej, obecna wypłata 100 tysięcy rubli następuje po kilku miesiącach. "W rezultacie, w czasie pogrzebu, jeśli rodzina nie ma oszczędności, zmarły musi zostać pochowany z długami. Front Ludowy prosi o skrócenie terminów przekazywania tej płatności do 10 dni od momentu złożenia wniosku" - podkreśliła.
Pomimo faktu, że oficjalne statystyki pokazują stabilne wskaźniki kurczenia się rosyjskich sił zbrojnych, oznaki wyczerpywania się bazy zasobów stają się coraz bardziej widoczne, stwierdziła Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy.
Dla wielu regionów zachęty finansowe były kluczowym mechanizmem przyciągania nowego personelu wojskowego. Cięcia premii bezpośrednio komplikują dalszą rekrutację, ponieważ to właśnie zwiększone płatności w ciągu ostatnich dwóch lat rekompensowały zwiększone ryzyko i straty.
Decyzje rządu wskazują, że utrzymanie dotychczasowego tempa rekrutacji wojskowej staje się coraz trudniejsze.
Wcześniej Aleksiej Żurawlew, pierwszy zastępca przewodniczącego komisji obrony Dumy Państwowej, powiedział, że płatności "nie powinny stać się głównym motywem".
"Ogólny trend nie jest zbyt zdrowy i można dojść do wniosku, że zasoby kraju stopniowo się wyczerpują. Ale przecież takie płatności były początkowo tylko dobrą wolą regionalnych przywódców. I jestem pewien, że dla prawdziwych patriotów pieniądze nie powinny być głównym motywem do obrony Ojczyzny. Bonus, tak, ale zdecydowanie nie główny cel" - powiedział.