Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Papież Leon XIV w Libanie: "W Palestynie jedynym rozwiązaniem są dwa państwa, ale Izrael tego nie chce"

Papież Leon XIV po przybyciu na lotnisko w Bejrucie, 20 listopada 2025 r.
Papież Leon XIV po przybyciu na lotnisko w Bejrucie, 20 listopada 2025 r. Prawo autorskie  Lebanese Presidency press office via AP
Prawo autorskie Lebanese Presidency press office via AP
Przez Andrea Barolini
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Papież przebywa w Libanie w ramach drugiego etapu swojej podróży apostolskiej, pierwszej od czasu wyboru, podczas której odwiedził już Turcję, Ankarę, Iznik i Stambuł

Papież przebywa w Libanie – ostatnim etapie swojej pierwszej podróży apostolskiej. W niedzielę został przyjęty przez lokalne władze i wygłosił przemówienie w kraju od lat zmagającym się z głębokim kryzysem gospodarczym oraz napięciami między wspólnotami etnicznymi i religijnymi.

Papież Leon XIV wylądował w Bejrucie około godziny 15.30 czasu lokalnego (14.30 we Włoszech), po wygłoszeniu znaczących oświadczeń na temat roli Stolicy Apostolskiej na Bliskim Wschodzie podczas lotu ze Stambułu.

Papież Leon XIV: "Jedynym rozwiązaniem dla Palestyny jest rozwiązanie dwupaństwowe, ale Izrael go nie akceptuje".

W samolocie papieskim Prevost odpowiedział na kilka pytań zadanych przez dziennikarzy, którzy są w jego orszaku. W dramatycznej kwestii izraelsko-palestyńskiej użył jasnych słów.

"Stolica Apostolska od lat wspiera rozwiązanie dwupaństwowe, ale wszyscy wiemy, że Izrael go nie akceptuje. Jest to jednak jedyne rozwiązanie konfliktu" - powiedział papież.

W tym sensie powtórzył gotowość Kościoła do działania jako "głos mediatora, który może pomóc w dążeniu do rozwiązania sprawiedliwego dla wszystkich", podkreślając, że prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, z którym spotkał się w czwartek,również "z pewnością się z tym zgadza".

Jeśli chodzi o Ukrainę, Leon wyjaśnił, że rząd w Ankarze "pomógł w dialogu między stronami" i ponownie wyraził nadzieję, że taka praca dyplomatyczna może doprowadzić do rozwiązania konfliktu.

Papież Prevost powitany w Bejrucie przez prezydenta i premiera Libanu

Po przybyciu do Bejrutu - jak donosi Vatican News - Prevost został powitany przez prezydenta Libanu Josepha Aouna. "Witamy Ojca Świętego, posłańca pokoju w kraju pokoju. To wielki zaszczyt, witamy Cię" - powiedział Aoun.

Obecni byli również premier Nawaf Salam, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Nabih Berri i nuncjusz apostolski Paolo Borgia, a także patriarcha Antiochii Maronitów, kardynał Béchara Boutros Raï.

Władze Libanu zorganizowały ceremonię powitalną w dużym namiocie na lotnisku, po czym papież udał się do Pałacu Prezydenckiego, gdzie odbył krótkie prywatne spotkanie z Aounem i Salamem.

Po drodze papież był witany przez licznych wiernych katolickich.

"Wokół nas, prawie na całym świecie, wydaje się, że zwyciężył rodzaj pesymizmu i poczucia bezsilności: ludzie nie wydają się już nawet być w stanie zadać sobie pytania, co mogą zrobić, aby zmienić bieg historii" - powiedział później Prevost w przemówieniu przed władzami.

"Wydaje się, że na świecie zwyciężył pesymizm i poczucie bezsilności".
Papa Leone XIV

"Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój" - dodał papież, przypominając, że pokój to "coś więcej niż słowo: to pragnienie i powołanie, dar i plac budowy, który jest zawsze otwarty".

Zwracając się następnie do władz Libanu, powiedział: "Szczególne błogosławieństwo jest przeznaczone dla was, którzy macie instytucjonalne zadania w tym narodzie , jeśli możecie powiedzieć, że przedłożyliście cel pokoju ponad wszystko".

Program pierwszego popołudnia spędzonego przez Leona XIV w Libanie obejmował również zasadzenie "cedru przyjaźni" w ogrodzie Pałacu Prezydenckiego, w obecności Aouna, sekretarza stanu Pietro Parolina i patriarchy Béchara Boutrosa Raïa.

Na zakończenie podpisanie Księgi Honorowej i spotkanie ze społeczeństwem obywatelskim i korpusem dyplomatycznym.

W poniedziałek wizyta w klasztorze świętych Marona i Charbela w Annaya

Jednym z najważniejszych punktów pierwszej podróży apostolskiej Leona XIV do Lewantu jest wizyta w klasztorze świętych Marona i Charbela w Annaya.

Opactwo uważane za symbol libańskiej religijności i ducha ekumenicznego, które doprowadziło do zorganizowania tej podróży z okazji 1700. rocznicy Ekumenicznego Soboru Nicejskiego (dziś Iznik w Turcji).

Po powrocie do Bejrutu Prevost zgromadzi się również na cichej modlitwie przed stalowym pomnikiem we wschodniej części Zatoki Świętego Jerzego, na którym wyryte są nazwiska tych, którzy zginęli w tragicznej eksplozji w porcie miejskim w 2020 roku.

Ostatnia wizyta papieża w Libanie miała miejsce we wrześniu 2012 roku: wówczas to Benedykt XVI odwiedził ten bliskowschodni kraj po papieżu Wojtyle w maju 1997 roku.

Wcześniej w niedzielę rano papież Leon XIV uczestniczył w dwóch ostatnich wydarzeniach w Turcji, w Stambule: modlitwie w ormiańskiej katedrze apostolskiej i boskiej liturgii z patriarchą ekumenicznym Bartłomiejem.

Nawet w kraju rządzonym przez Erdogana papież nie przegapił okazji, by przypomnieć o znaczeniu pokoju, prosząc, by nie poddawać się dryfowi "rozdrobnionej trzeciej wojny światowej" , ponieważ "od tego zależy przyszłość ludzkości".

Papież wszedł do ormiańskiej katedry w chmurze kadzidła, w towarzystwie chóru i pochwalił "odważne chrześcijańskie świadectwo narodu ormiańskiego w całej historii, często w tragicznych okolicznościach".

Było to odniesienie do masakry Ormian przez Turków Osmańskich podczas I wojny światowej, którą papież Franciszek nazwał "ludobójstwem", wywołując irytację Ankary.

Podczas swojej wizyty w Turcji Prevost udał się również boso do Błękitnego Meczetu w Stambule i odprawił mszę na Volkswagen Arena.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Dlaczego libański klasztor św. Charbela jest ważny dla dyplomacji papieża Leona XIV?

Papież Leon XIV odprawia mszę w Volkswagen Arenie w Turcji

Papież Leon XIV na krótkiej modlitwie w Błękitnym Meczecie w Stambule