Ćwiczenia wojskowe na terenie całego kraju potrwają do środy i odbywają się w kontekście narastających napięć z USA. Waszyngton atakuje statki na wodach karaibskich twierdząc, że rząd Wenezueli wspiera przemyt narkotyków do USA.
Wenezuela rozpoczęła we wtorek kompleksowe ćwiczenia wojskowe, mające na celu przygotowanie kraju do obrony przed możliwymi atakami ze strony Stanów Zjednoczonych.
Około 200 tysięcy członków sił zbrojnych, sił paramilitarnych oraz innych służb weźmie udział w manewrach, które potrwają do środy na terenie całego kraju. Minister obrony Vladimir Padrino López oświadczył, że ćwiczenia są odpowiedzią na „zagrożenie imperialistyczne” ze strony Waszyngtonu.
Manewry odbywają się w kontekście rosnących napięć z USA, po tym jak administracja Donalda Trumpa rozmieszcza okręty wojenne na wodach karaibskich w pobliżu Wenezueli.
W ostatnich miesiącach siły amerykańskie przeprowadziły 19 ataków na statki rzekomo przewożące narkotyki na wodach Karaibów i Pacyfiku. W wyniku tych operacji zginęło już 75 osób.
Administracja Donalda Trumpa oskarża wenezuelski rząd oraz prezydenta Nicolása Maduro o udział w przemycie narkotyków. Za informacje mogące doprowadzić do jego aresztowania rząd USA wyznaczył nagrodę w wysokości do 50 milionów dolarów.
Rząd Nicolása Maduro twierdzi, że prawdziwym celem Stanów Zjednoczonych jest zmiana reżimu. Trump w zeszłym miesiącu przyznał, że nakazał CIA prowadzenie operacji w Wenezueli.