Operacja była wymierzona w gang Comando Vermelho, działający w fawelach Complexo do Alemão i Penha. ONZ przypomina brazylijskim władzom o prawach człowieka.
We wtorek w Rio de Janeiro doszło do wielkiego nalotu policyjnego przeciwko gangowi podejrzanemu o handel narkotykami i inne przestępstwa.
Operacja, w trakcie której doszło do gwałtownych strzelanin, doprowadziła do śmierci około 60 podejrzanych oraz czterech funkcjonariuszy policji – poinformowały władze. Liczba rannych nie została podana.
Według policji, w akcji uczestniczyli funkcjonariusze z helikopterów i pojazdów opancerzonych, a jej celem był gang Comando Vermelho, działający w fawelach Complexo do Alemão i Penha w Rio de Janeiro.
Gubernator regionu Rio de Janeiro, Cláudio Castro, oświadczył, że podczas masowego nalotu "zneutralizowano" 60 podejrzanych przestępców. Nazwał tę operację największą tego typu w historii miasta.
Władze regionalne przekazały, że aresztowano co najmniej 81 podejrzanych, oraz skonfiskowano 93 karabiny i ponad pół tony narkotyków. Dodano, że osoby zabite stawiały opór podczas interwencji policyjnej.
Biuro Praw Człowieka ONZ wyraziło "przerażenie" skalą i liczbą ofiar tej operacji oraz wezwało do przeprowadzenia rzetelnego śledztwa. Przypomniało również władzom Brazylii o ich obowiązkach wynikających z praw człowieka.