Powszechne zniszczenia w Strefie Gazy utrudniły Hamasowi zlokalizowanie i odzyskanie ciał pozostałych izraelskich zakładników, którzy mogą być pogrzebani pod gruzami.
Pierwszy egipski konwój przewożący ciężki sprzęt, w tym koparki i buldożery, wjechał w sobotę do Strefy Gazy, aby pomóc w poszukiwaniach pozostałych ciał izraelskich zakładników.
W ramach wynegocjowanego przez USA zawieszenia broni, Izrael zgodził się oddać 15 ciał uwięzionych Palestyńczyków za każde ciało izraelskiego zakładnika. Do tej pory Izrael zwrócił 195 ciał Palestyńczyków, a Hamas - 18 ciał Izraelczyków.
Wcześniej w tym miesiącu Hamas uwolnił wszystkich 20 żyjących izraelskich zakładników.
Prezydent USA Donald Trump powiedział, że "bardzo uważnie obserwuje", aby upewnić się, że ciała zostaną zwrócone w ciągu 48 godzin. "Niektóre ciała są trudno dostępne, ale inne mogą wrócić teraz, a z jakiegoś powodu nie są" - napisał na Truth Social.
W ciągu ostatnich pięciu dni Hamas nie był w stanie wydać żadnych ciał, ponieważ masowe zniszczenia enklawy poważnie utrudniły wysiłki poszukiwawcze. Ciała są zakopane głęboko pod ziemią, powiedział egipskim mediom główny negocjator grupy bojowników. Ponadto, do wydobycia ciał pogrzebanych pod gruzami potrzebny jest specjalny sprzęt.
W niedzielę Hamas rozszerzył poszukiwania o nowe obszary w Strefie Gazy, aby znaleźć pozostałe 13 ciał, poinformował szef Hamasu w Gazie, Khalil al-Hayya.
W zeszłym tygodniu turecki konwój wjechał do Strefy Gazy i rozpoczął usuwanie gruzu z ulic w Khan Younis na południu Strefy. Władze miasta szacują, że w wyniku izraelskich bombardowań w mieście nagromadziło się około 800 ton gruzu.
Izrael uderza w obóz dla uchodźców po raz drugi w ciągu tygodnia
Tymczasem siły izraelskie uderzyły w centralny obóz dla uchodźców Nuseirat w Strefie Gazy w sobotę wieczorem, raniąc co najmniej cztery osoby, poinformowały władze szpitala Awda.
To już drugi atak Izraela na obóz w ciągu tygodnia.
Izraelskie wojsko twierdzi, że celem ataku byli bojownicy związani z grupą bojową Islamski Dżihad, którzy planowali zaatakować izraelskie wojska, podczas gdy grupa zaprzeczyła, jakoby przygotowywała atak.
Hamas powiedział, że atak był wyraźnym naruszeniem porozumienia o zawieszeniu broni i oskarżył premiera Benjamina Netanjahu o próbę sabotowania porozumienia o zawieszeniu broni.
"Oczywiście, udaremniamy również zagrożenia w trakcie ich powstawania, zanim zostaną zrealizowane, tak jak zrobiliśmy to wczoraj w Strefie Gazy" - powiedział Netanjahu w odpowiedzi na atak, na początku cotygodniowego posiedzenia gabinetu w niedzielę.