Prezydent Zełenski potępił ataki, nazwał je rosyjskim terrorem i zastraszaniem oraz wezwał do dalszej presji, aby zmusić Kreml do negocjacji w celu zakończenia wojny, która trwa już czwarty rok.
Siły rosyjskie wystrzeliły setki dronów i pocisków rakietowych przeciwko Ukrainie w nocy z czwartku na piątek, celując w kilka miast i uderzając w cele cywilne i infrastrukturę energetyczną.
Miasto Niżyn w północnym regionie Czernihowa zostało poddane intensywnemu ostrzałowi w środę, w godzinach wieczornych. Lokalni urzędnicy twierdzą, że kilka osiedli zostało zaatakowanych przez falę rosyjskich dronów, która rozpoczęła się o godzinie 19:00 czasu lokalnego.
W wyniku ataków dwie osoby zostały ranne i przewiezione do szpitala. Uszkodzone zostały również dwa budynki mieszkalne i kilka pojazdów.
Jednostki ratownicze twierdzą, że dach jednego z zaatakowanych budynków częściowo się zawalił, naruszając jego integralność strukturalną i stwarzając zagrożenie dla mieszkańców.
Szef regionalnej administracji wojskowej Czernihowa, Wiaczesław Czaus, powiedział, że atak był celowo wymierzony w obszary cywilne. Dodał, że rosyjskie drony były również celem ataków na centra logistyczne, które zaopatrują region w wodę, energię i zasoby, w celu zastraszenia mieszkańców.
W Sumach cztery osoby zostały ranne po tym, jak Rosja zbombardowała miasto ponad 135 nalotami na ponad 36 różnych miejscowości w regionie.
Policja przekazała, że w wyniku ataków uszkodzony został budynek mieszkalny, sześć rezydencji, firma i kilka pojazdów. Lokalne władze twierdzą również, że w atakach ucierpiały obiekty infrastruktury krytycznej i przemysłowej.
Osada Kostiantyniwka w Doniecku we wschodnim regionie Donbasu również została zaatakowana w nocy z czwartku na piątek.
Był to jeden z głównych obszarów ataku Rosji w ostatnich tygodniach, ponieważ Kreml stara się wzmocnić swoją pozycję w Donbasie, jednej z najbardziej aktywnych linii frontu od czasu rozpoczęcia przez Moskwę pełnej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Ukraińscy urzędnicy nadal organizują ewakuacje dla uwięzionych mieszkańców miasta, choć jest to trudne ze względu na ciągłe walki i ostrzał.
W czwartek poinformowali o tym, że udało się ewakuować kilka rodzin, w tym dzieci w wieku 8 i 13 lat.
Strategia "podwójnego terroru
Prezydent Ukrainy potępił Kreml za ataki, nazywając nową falę ataków strategią "podwójnego terroru".
"Potwierdza się, że Rosjanie stosują podwójny terror - atakują za pomocą "Shahedów" przenoszących amunicję kasetową i przeprowadzają powtarzające się ataki, aby zranić strażaków i pracowników sektora energetycznego, którzy przywracają do użytku uszkodzone obiekty" - powiedział ukraiński prezydent w poście na X.
Zełenski dodał, że w ataku wystrzelono ponad 300 dronów i ponad 37 pocisków różnego typu, w tym pocisków balistycznych.
Wezwał również do wywierania dalszej presji na Kreml, aby zakończył trwającą prawie cztery lata inwazję, Zełenski zauważył, że jest to "jedyny język", na który reaguje jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin.
"Putin ogłuchł na wszystko, co mówi świat, więc jedynym językiem, który wciąż może do niego dotrzeć, jest język presji - presji poprzez sankcje i presji poprzez zdolności dalekiego zasięgu" - stwierdził Zełenski.
Wezwał również europejskich i zachodnich przywódców do podjęcia "zdecydowanych decyzji" w celu ustanowienia pokoju w Europie, podobnego do tego, który w ostatnich dniach zapanował na Bliskim Wschodzie.
W międzyczasie Ukraina uderzyła w sektor energetyczny Kremla na terytorium Rosji, Kijów ogłosił w czwartek, że uderzył w rafinerię ropy naftowej w zachodnim regionie Saratowa.
Ukraińskie Siły Operacji Specjalnych potwierdziły uderzenie, zaznaczając, że zadało ono poważny cios rafinerii, w którą uderzyły również dokładnie miesiąc temu, 16 września.
"Rafineria w Saratowie jest jednym z najstarszych rosyjskich przedsiębiorstw zajmujących się przetwarzaniem ropy naftowej, wcześniej znanym jako Zakład Krakingu, jest również częścią koncernu naftowego Rosnieft" - podały Ukraińskie Siły Operacji Specjalnych w poście w mediach społecznościowych.
"Wolumen przerobu ropy naftowej wynosił tam 7,2 miliona ton w 2020 roku, a w 2023 roku już 4,8 miliona ton" - dodano w komunikacie