Zawieszenie broni w Strefie Gazy nie przynosi spokoju. Wciąż dochodzi do ataków, a przejście graniczne Rafah pozostaje zamknięte.
Ogłoszone porozumienie pokojowe dla Strefy Gazy wykazuje już wyraźne oznaki kruchości.
Zaledwie kilka godzin po triumfalnych deklaracjach prezydenta Donalda Trumpa w Szarm el-Szejk, sytuacja w regionie nadal się pogarsza.
Nowe ataki, dziesiątki ofiar i zamknięte przejście graniczne Rafah pokazują, że rozejm nie jest dotrzymywany.
Hamas zwrócił we wtorek wieczorem ciała czterech kolejnych izraelskich zakładników.
Informację tę potwierdził Międzynarodowy Czerwony Krzyż oraz Siły Obronne Izraela, które wydały wspólne oświadczenie z Szin Bet.
Wcześniej Izrael informował, że wstrzyma dalsze działania do czasu odzyskania wszystkich ciał porwanych 7 października.
Izrael ogłosił, że wbrew wcześniejszym ustaleniom przejście graniczne Rafah między Strefą Gazy a Egiptem pozostanie zamknięte przynajmniej do środy.
Przepływ pomocy humanitarnej do palestyńskiej enklawy zostanie ograniczony do czasu zwrotu wszystkich ciał porwanych.
Rafah zamknięte, kryzys humanitarny trwa
Przejście graniczne Rafah, jedyny punkt dostępu dla pomocy i ewakuacji ludności cywilnej, pozostaje zamknięte.
Brak otwarcia granicy, tłumaczony niepełnym zwrotem ciał zakładników, dodatkowo pogarsza dramatyczną sytuację humanitarną. Uniemożliwia ewakuację rannych i dotarcie niezbędnych środków medycznych.
Czerwony Krzyż podkreśla, że zwrot ciał jest „ogromnym wyzwaniem”. Może zająć dni, a nawet tygodnie.
Niektóre szczątki zakopane pod gruzami zniszczonych budynków mogą nigdy nie zostać odnalezione.
Dziesiątki zabitych pomimo rozejmu
Sytuacja na miejscu pozostaje dramatyczna. Lokalni pracownicy służb medycznych informują, że w ciągu ostatnich 24 godzin zginęło 44 Palestyńczyków, a 29 zostało rannych w wyniku izraelskich ataków, mimo formalnie obowiązującego rozejmu.
Sześć osób zginęło w nalotach na miasto Gaza i Khan Yunis, a pięciu cywilów w Shujaiya zostało zabitych przez izraelskie drony podczas sprawdzania zniszczonych domów.
Ofiary odnotowano również w Jabaliya al Balad i w Al Fakhari, na wschód od Khan Yunis.
Siły izraelskie tłumaczą otwarcie ognia chęcią zneutralizowania zagrożenia po zauważeniu „podejrzanych” prób przekroczenia linii bezpieczeństwa.
Jednocześnie Hamas przeprowadza ofensywę przeciwko grupom przeciwników i rodzinom Beduinów, którzy wcześniej współpracowali z bojownikami lub zapewniali bezpieczeństwo dostawom pomocy humanitarnej.
Kilka filmów w mediach społecznościowych, zweryfikowanych przez BBC Verify, pokazuje członków Hamasu dokonujących publicznych egzekucji przeciwników, często oskarżanych o zdradę i zmowę z Izraelem.
Czy zawieszenie broni się utrzyma?
Pomimo optymistycznych deklaracji Trumpa i haseł takich jak: "Pokój na Bliskim Wschodzie” prezentowanych na szczycie w Szarm el-Szejk, rzeczywistość w Strefie Gazy jest inna.
Zawieszenie broni pozostaje kruche, walki nie ustały, a polityczny konflikt trwa.
Bez jasnego porozumienia, bez bezpośredniego udziału stron oraz natychmiastowego dopuszczenia pomocy humanitarnej, rozejm może okazać się jedynie tymczasową przerwą, a nie krokiem w kierunku trwałego pokoju.