Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Organizacje medialne potępiają nowe restrykcje Pentagonu jako atak na wolność prasy

Sekretarz obrony Pete Hegseth przemawia podczas ceremonii Narodowego Dnia Uznania Jeńców Wojennych/MIA w Pentagonie w piątek 19 września 2025 r. w Waszyngtonie.
Sekretarz obrony Pete Hegseth przemawia podczas ceremonii Narodowego Dnia Uznania Jeńców Wojennych/MIA w Pentagonie w piątek 19 września 2025 r. w Waszyngtonie. Prawo autorskie  Julia Demaree Nikhinson/Copyright 2025 The AP. All rights reserved.
Prawo autorskie Julia Demaree Nikhinson/Copyright 2025 The AP. All rights reserved.
Przez Malek Fouda
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Organizacje dziennikarskie i przedstawiciele mediów ostro skrytykowali nowe ograniczenia nałożone przez Pentagon, nazywając je niekonstytucyjnymi i sprzecznymi z pierwszą poprawką do Konstytucji USA, która gwarantuje wolność prasy.

REKLAMA

Według Departamentu Obrony USA – przemianowanego przez administrację Donalda Trumpa z Departamentu Obrony na Departament Wojny – dziennikarze mają być zobowiązani do podpisywania deklaracji o powstrzymaniu się od publikowania niezatwierdzonych informacji, nawet jeśli są one jawne. Ci, którzy nie zastosują się do nowych zasad, mogą stracić akredytacje umożliwiające dostęp do Pentagonu.

„Informacje muszą zostać zatwierdzone do publicznego ujawnienia przez odpowiedniego urzędnika, nawet jeśli są niesklasyfikowane” – czytamy w 17-stronicowej dyrektywie.

Zwolennicy wolności prasy uznali wymóg za próbę cenzury. – Jeśli informacje o wojsku muszą być najpierw zatwierdzane przez rząd, to opinia publiczna nie dostaje niezależnych raportów, tylko to, co urzędnicy chcą pokazać – powiedział Mike Balsamo, prezes National Press Club. – To powinno niepokoić każdego Amerykanina – dodał.

Sekretarz obrony Pete Hegseth bronił nowych zasad w mediach społecznościowych, pisząc, że „prasą nie kieruje Pentagon – robią to ludzie”. Ogłosił też, że dziennikarze nie będą już mogli swobodnie poruszać się po korytarzach kwatery głównej w Waszyngtonie: „Noś odznakę i przestrzegaj zasad – albo wracaj do domu” – napisał.

Ograniczenia wprowadzono po serii przecieków. Pentagon już wcześniej eksmitował część redakcji i objął szerokie strefy budynku zakazem wstępu bez eskorty rządowej – dostęp, który dziennikarze mieli w poprzednich administracjach.

Resort był skompromitowany m.in. przypadkiem, gdy redaktor naczelny „The Atlantic” Jeffrey Goldberg został przypadkowo włączony do grupowego czatu w aplikacji Signal, gdzie omawiano plany uderzeń wojskowych w Jemenie. Pentagon znalazł się też pod ostrzałem po doniesieniach „New York Timesa” o tym, że Elon Musk miał otrzymać poufne informacje dotyczące planów armii USA na wypadek wojny z Chinami.

Środowiska dziennikarskie kontratakują

W sobotę organizacja Society of Professional Journalists nazwało politykę Pentagonu „niepokojącą”. „Ta polityka nosi znamiona cenzury prewencyjnej – najbardziej rażącego naruszenia wolności prasy wynikającej z pierwszej poprawki – i jest niebezpiecznym krokiem w stronę rządowej kontroli mediów” – stwierdziła organizacja w oświadczeniu.

Redaktor naczelny „The Washington Post” Matt Murray napisał, że nowe przepisy są sprzeczne z interesem publicznym: „Konstytucja chroni prawo do informowania o działaniach demokratycznie wybranych i mianowanych urzędników państwowych. Każda próba kontrolowania wiadomości i ograniczania dostępu do nich przez rząd narusza pierwszą poprawkę i interes publiczny”.

Dodatkowe źródła • AP

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Serbia pokazuje siłę armii na "największej w historii" paradzie wojskowej

Polska się zbroi: Tusk odwiedza poligon Ustce i potwierdza plan zakupu okrętów podwodnych

Nawrocki po wizycie w Pałacu Elizejskim: Francja też ma wiele wątpliwości wobec umowy z Mercosur