Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Atak dronów nad Polskę. Władze rozważają uruchomienie artykułu NATO

Premier Donald Tusk zwołał w środę w Warszawie nadzwyczajne posiedzenie rządu w KPRM. W obradach uczestniczyli przedstawiciele wojska i służb ratunkowych. 10.09.2025
Premier Donald Tusk zwołał w środę w Warszawie nadzwyczajne posiedzenie rządu w KPRM. W obradach uczestniczyli przedstawiciele wojska i służb ratunkowych. 10.09.2025 Prawo autorskie  Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Prawo autorskie Copyright 2025 The Associated Press. All rights reserved.
Przez Aleksandra Gałka-Reczko & Mateusz Jaroński
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Polskie władze odnotowały i precyzyjnie namierzyły 19 przekroczeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Premier Donald Tusk i prezydent Karol Nawrocki zgłaszają wspólną rekomendację uruchomienia art. 4 NATO w związku z bezprecedensowym charakterem ataku.

REKLAMA

Premier Donald Tusk podczas swojego wystąpienia w Sejmie zaznaczył:

"Konsultacje sojusznicze przybrały właśnie charakter wniosku formalnego o uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Artykuł 4. brzmi, że strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron".

Zaznaczył, że decyzja o uruchomieniu artykułu 4 jest poprzedzona rozmowami z prezydentem RP Karolem Nawrockim, co prezydent także potwierdził w swoim oświadczeniu dla dziennikarzy.

"Decyzja o uruchomieniu artykułu 4. poprzedziły moje konsultacje z panem prezydentem. Jest to nasza wspólna rekomendacja i wspólna decyzja. Podkreślam tę dobrą współpracę, bo wiemy wszyscy, w jakich politycznych warunkach przyszło nam pracować. Nie jest lekko i wszyscy zdajemy sobie sprawę, co nas dzieli, jakie mamy różnice i dlatego z taką satysfakcją muszę podkreślić, że współpraca wszystkich instytucji państwowych, szefów tych instytucji, przebiega naprawdę wzorowo" - mówił.

Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, znanego także jako Traktat Waszyngtoński, przewiduje możliwość wspólnych konsultacji państw członkowskich NATO w sytuacji, gdy którykolwiek z sojuszników uzna, że zagrożone są jego granice, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo.

Zapis ten stanowi mechanizm dyplomatycznej reakcji na potencjalne niebezpieczeństwo, zanim zostaną podjęte dalsze kroki o charakterze wojskowym.

Drony nadleciały z Białorusi

Premier podczas wystąpienia w Sejmie podkreślił nowy, niepokojący kierunek ataku:

"Odnotowano i precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń, konkretnych naruszeń. Nie są to oczywiście ostateczne dane" - mówił premier Donald Tusk podczas swojego wystąpienia w Sejmie. - "To, co jest nowe w najgorszym tego słowa znaczeniu, to jest kierunek, z którego drony nadleciały. To jest po raz pierwszy w czasie tej wojny nie znad Ukrainy, jako efekt błędów czy małych rosyjskich prowokacji. Po raz pierwszy spora część dronów nadleciała bezpośrednio z Białorusi."

Premier szczegółowo opisał przebieg operacji: "DORSZ w związku z informacjami podniosło gotowość sił i środków. Oprócz systemów naziemnych do działań w powietrzu aktywowano samoloty wczesnego ostrzegania. Było to działanie w ramach NATO. W przewidywany rejon działania skierowano dwa F-35, dwa F-16, śmigłowce Mi-17, Mi-24 oraz black hawka. Ok. godz. 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem. Ostatnie, jakie odnotowaliśmy, miało miejsce ok. godz. 6.30."

Szef rządu przestrzegł, że "każdy podejrzany przedmiot, który przypomina szczątki drona, może stanowić zagrożenie."

Podczas wcześniejszego briefingu Tusk zapewniał: "Procedury zadziałały, proces decyzyjny był bez zarzutu, zagrożenie zostało wyeliminowane dzięki zdecydowanej postawie dowódców, żołnierzy, pilotów i także sojuszników. Mamy do czynienia najprawdopodobniej z prowokacją na dużą skalę. Jesteśmy w konsultacjach z naszymi sojusznikami."

Dodał, że mamy do czynienia z sytuacją militarnie i dyplomatycznie bezprecedensową.

"Jest to pierwszy przypadek, kiedy doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO. Wszyscy nasi sojusznicy traktują sytuację bardzo poważnie. Nie odnotowaliśmy ofiar. Trwają poszukiwania szczątków zestrzelonych dronów."

Jednocześnie Tusk apelował o spokój: "Nie ma powodu do paniki, życie będzie toczyło się normalnie. Będziemy informować obywateli o wszystkich zdarzeniach, żeby była jasność co do tego, co dzieje się na polskim niebie, na polskiej granicy."

Ostrzegał również przed dezinformacją: "Zwracam się do wszystkich bez wyjątku. Polityków, dziennikarzy, komentatorów. Aby byli bardzo wrażliwi na próby dezinformacji i wrogiej propagandy. Od pierwszych minut ataku Rosjanie są bardzo aktywni w sieci."

Prezydent zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego w ciągu 48 godzin

Swoje oświadczenie wygłosił także prezydent RP i Zwierzchnik Sił Zbrojnych Karol Nawrocki.

"Zakończyła się operacja w polskiej przestrzeni powietrznej po nocnym kompleksowym ataku dronów. O sytuacji dowiedziałem się ok. 3 w nocy" - mówił prezydent RP Karol Nawrocki. Podkreślił, że pozostawał w kontakcie z szefem BBN, szefem MON, gen. Kliszem, który dowodził operacją i Szefem Sztabu WP gen. Wiesławem Kukułą.

"W trakcie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia art. 4 Traktatu NATO. Ta dyskusja dotyczyła także konieczności wzmocnienia polskiej obrony przeciwdronowej w kontekście także współpracy z NATO" - poinformował prezydent.

"Odebrałem pełny raport od gen. Kukuły, który powiedział, że w ciągu 48 godzin wojsko będzie miało pełną analizę tego, co się wydarzyło" - mówił prezydent Nawrocki. Zwierzchnik Sił Zbrojnych dodał także, że planuje zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ciągu 48 godzin.

Prezydent określił zdarzenie jako "bezprecedensowy atak w historii NATO" i podziękował pilotom oraz sojusznikom za sprawne działanie.

Szef BBN: sytuacja bezprecedensowa

Prof. Sławomir Cenckiewicz, szef BBN, podkreślał: "System naszej obrony, wojsko, dowództwo operacyjne informowało mnie, prezydenta, premier oświadczył, że część dronów została strącona, współpraca między instytucjami działa modelowo."

"Sytuacja bezprecedensowa, tak zmasowanego wtargnięcia dronów na terytorium Polski nie było, będziemy robić wszystko, by państwa w należyty sposób informować" - dodał szef BBN.

Cenckiewicz zaapelował o korzystanie z oficjalnych komunikatów: "Apel by korzystać z komunikatów oficjalnych DORSZ i instytucji."

Podkreślił też znaczenie współpracy sojuszniczej: "Nie byłaby możliwa ta reakcja, która dzisiejszej nocy nastąpiła, gdyby nie współpraca sojusznicza."

Wypowiedź Władysława Kosiniaka-Kamysza

Minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, który skrócił swój pobyt w Londynie, gdzie spotkał się z ministrami obrony państw NATO, na portalu X poinformował:

"Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów, które naruszyły przestrzeń powietrzną. Wobec tych, które mogły stanowić zagrożenie, Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzję o ich neutralizacji. Drony, które mogły stanowić zagrożenie zostały zestrzelone. Trwają działania związane z poszukiwaniem i wskazaniem miejsc możliwego upadku elementów obiektów."

Marszałek Sejmu: to, co stało się w Polsce, stało się symbolicznie w innych krajach NATO

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreślił znaczenie solidarności NATO:

"Dzisiaj jednym z podstawowych zadań stojących przed Polską jest wyraźnie oczekiwać ze strony Paktu Północnoatlantyckiego, z UE ale przede wszystkim NATO, jasnej i wyraźnej deklaracji: 'to, co stało się dzisiaj w Polsce, stało się w sposób symboliczny w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, każdego kraju NATO. Została naruszona przestrzeń powietrzna Sojuszu Północnoatlantyckiego."

"Dziś nie jest czas na rozmywanie odpowiedzialności, chowanie pod kołderkę dyplomatycznych oczekiwań. Dzisiaj Polska znowu staje w centrum rozmowy o bezpieczeństwie w Europie i na świecie, to nasze terytorium zostało zaatakowane podczas prowokacji dzisiejszej nocy."

Hołownia zapewnił: "Polska dzisiaj jest bezpieczna. Polska dzisiaj jasno i wyraźnie komunikuje się ze swoimi obywatelami. Nie ma powodów do paniki, powodów do obaw."

Von der Leyen: Europa solidaryzuje się z Polską

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w dorocznym wystąpieniu przed Parlamentem Europejskim stwierdziła:

"Byliśmy świadkami bezmyślnego i bezprecedensowego naruszenia przestrzeni powietrznej Polski i Europy przez ponad 10 rosyjskich dronów Shahed. Europa w pełni solidaryzuje się z Polską."

W tej chwili mamy jedną bardzo dobrą wiadomość: nie ma żadnej informacji, żeby ktokolwiek odniósł obrażenia lub zginął.

Kaczyński: to jest po prostu atak

"Mamy dzisiaj do czynienia z atakiem na Polskę. To nie jest już przypadek i coś, co możemy przypisać nieprzewidzianym działaniom. To jest po prostu atak. To bardzo symboliczne, że w tym dniu, w którym potrzebna jest jedność - ci tutaj, którzy zawsze zbierają się przeciw nam, przeciw Polsce są jeszcze bezczelniejsi niż zwykle" - skomentował prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Działania śledcze koordynuje prokuratura regionalna w Lublinie, która poinformowała, że drony ujawniono w następujących miejscowościach: Cześniki (pow. zamojski), Czosnówka (pow. bialski), Krzywowierzba Kolonia (pow. parczewski), Wyhalew (pow. parczewski), Wyryki-Wola (pow. włodawski), gdzie zniszczenia są obecnie największe, Wohyń (pow. radzyński). Wszystkie znajdują się na terenie województwa lubelskiego.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Kolejny dron spadł na teren Polski. Na kadłubie napisy cyrylicą

Ekspert: incydenty z dronami będą się powtarzać w Polsce

Wojsko Polskie zestrzeliło rosyjskie drony nad Polską