Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Maraton rozmów premiera Francji Bayrou raczej nie zapobiegnie głosowaniu nad wotum nieufności

Premier Francji Francois Bayrou opuszcza cotygodniowe posiedzenie rządu w Pałacu Elizejskim w Paryżu, 19 marca 2025 r.
Premier Francji Francois Bayrou opuszcza cotygodniowe posiedzenie rządu w Pałacu Elizejskim w Paryżu, 19 marca 2025 r. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Sophia Khatsenkova
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Francuski premier François Bayrou spotyka się z liderami politycznymi, aby uniknąć głosowania nad wotum nieufności 8 września, ale opozycja pozostaje silna, co poddaje w wątpliwość jego sukces.

Premier Francji François Bayrou spędza wtorek na spotkaniach z liderami kilku partii politycznych, starając się uniknąć głosowania nad wotum nieufności, które grozi obaleniem jego rządu w przyszły poniedziałek.

Po poniedziałkowym przyjęciu Partii Komunistycznej, Bayrou spotkał się we wtorek z przedstawicielami centrolewicowego Place Publique, prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN), konserwatywnych Republikanów (LR), prezydenckich partii Renaissance i MoDem oraz Horizons. W najbliższych dniach zaplanowano kolejne spotkania z innymi grupami.

Jednak pomimo tego maratonu konsultacji, perspektywy zmiany równowagi politycznej pozostają niewielkie. Większość partii opozycyjnych, od skrajnej lewicy po skrajną prawicę, ogłosiła już, że 8 września zagłosuje przeciwko rządowi.

Nawet w samym bloku rządzącym Bayrou pojawiają się coraz bardziej widoczne pęknięcia.

Minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau wezwał Republikanów, by stanęli za premierem i nie "przyłączali się do podpalaczy", którzy chcą go obalić.

Jednak kilku konserwatywnych posłów już zapowiedziało, że zagłosuje przeciwko niemu, a przedstawiciele partii, tacy jak Laurent Wauquiez, domagają się znaczących zmian w kontrowersyjnym planie budżetowym na 2026 rok, zanim zaoferują jakiekolwiek poparcie.

Na lewicy, Zieloni i twarda lewica France Unbowed (LFI) odmówiły nawet udziału w rozmowach, odrzucając je jako bezcelowe. Socjaliści, którzy spotkają się z Bayrou w czwartek, już jasno określili swoje stanowisko.

"8 września będzie musiał odejść" - powiedział bez ogródek lider partii Olivier Faure we francuskiej telewizji państwowej, dodając, że jedyne słowa, jakich oczekuje teraz od Bayrou, to "do widzenia".

Niezależni posłowie z grupy LIOT również byli postrzegani jako potencjalna deska ratunku. W komunikacie prasowym ogłosili jednak, że "zdecydowana większość grupy nie zagłosuje za wotum zaufania". Ich liderzy jednak planują spotkać się z Bayrou w środę.

W miarę upływu godzin jedna rzecz staje się jasna: pomimo wysiłków Bayrou, nie widać prawdziwego przełomu politycznego.

O ile nie nastąpi dramatyczny zwrot, François Bayrou wydaje się być skazany na porażkę 8 września, rozpoczynając początek nowej fazy niepewności politycznej we Francji.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem