Do bójki między senatorami Alejandro "Alito" Moreno i Gerardo Fernández Noroña doszło po gorącej dyskusji na temat obecności obcych wojsk.
W środę dwóch meksykańskich senatorów wdało się w bójkę po tym, jak jeden z nich oburzył się, że nie dano mu szansy na zabranie głosu.
Alejandro "Alito" Moreno Cárdenas, krajowy lider Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej (PRI) i Gerardo Fernández Noroña, przewodniczący Senatu i członek partii Morena, byli świadkami bójki na parkiecie Senatu Meksyku w stolicy kraju.
Bójka wybuchła, gdy Moreno podszedł do Noroñy, aby poskarżyć się, że nie udzielono mu głosu po zakończeniu intensywnej debaty, w której Morena i jej sojusznicy oskarżyli partie opozycyjne o wspieranie amerykańskiej interwencji wojskowej w Meksyku.
"Proszę cię, abyś pozwolił mi mówić" - słychać jak mówi Moreno na nagraniu wideo wyemitowanym przez meksykańską telewizję N+. "Nie dotykaj mnie" - odpowiedział Noroña.
Moreno, jak można zobaczyć, chwyta Noroñę, po czym dwójka polityków zaczyna się przepychać i krzyczeć na siebie. W pewnym momencie adiutant Noroñy został zepchnięty na podłogę po próbie interwencji.
Obaj politcycy obwiniali się nawzajem za przemoc, a Moreno opublikował wideo na swoim koncie X, twierdząc, że to Noroña rozpoczął agresję.
"To tchórzostwo sprowokowało to, co nastąpiło później. Niech będzie jasne: pierwsza fizyczna agresja wyszła od Noroñy" - powiedział Moreno, twierdząc, że partia rządząca zmieniła porządek dnia, aby uniemożliwić opozycji zabranie głosu.
Noroña ze swojej strony twierdził, że Moreno rozpoczął agresję i że jego doradca złoży skargę o napaść i uszkodzenie sprzętu kamerzysty w wyniku bójki.
Lokalne media donoszą, że prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum odniosła się do incydentu, mówiąc na konferencji prasowej, że "godne ubolewania jest to, że tak się stało".
Bójka nastąpiła po gorącej debacie, podczas której rządząca partia Moreno oskarżyła PRI i opozycyjną Partię Akcji Narodowej (PAN) o wzywanie do interwencji wojskowej USA w Meksyku.