Pozew stanowi, że polityka Nowego Jorku narusza klauzulę supremacji konstytucji, ingerując w egzekwowanie prawa federalnego. Podobne pozwy zostały złożone w ostatnich miesiącach przeciwko stanowi Nowy Jork, Kolorado, Los Angeles i innym stanom.
Administracja Trumpa złożyła w czwartek pozew przeciwko miastu Nowy Jork, oskarżając je o utrudnianie federalnego egzekwowania przepisów imigracyjnych poprzez politykę „miasta-sanktuarium" i powiązanie tej polityki z niedawnym zastrzeleniem funkcjonariusza służby celnej.
Wniesiony przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych pozew stanowi najnowsze z serii federalnych wyzwań w USA skierowanych przeciwko stanowym i lokalnym środkom postrzeganym jako utrudniające egzekwowanie przepisów imigracyjnych.
„Nowy Jork wypuścił tysiące przestępców na ulice, aby popełniali brutalne przestępstwa przeciwko przestrzegającym prawa obywatelom z powodu polityki miasta sanktuarium" - powiedziała prokurator generalna Pam Bondi w komunikacie prasowym. „Jeśli Nowy Jork nie stanie w obronie bezpieczeństwa swoich obywateli, my to zrobimy".
W skardze wymieniono burmistrza Erica Adamsa, komisarz policji Jessicę Tisch oraz kilku innych urzędników. Kwestionuje ona politykę, która obejmuje zakazanie miejskim organom ścigania honorowania cywilnych nakazów zatrzymania imigrantów poprzez przetrzymywanie osób w areszcie po dacie ich zwolnienia.
Kayla Mamelak Altus, rzeczniczka Adamsa, powiedziała, że burmistrz „popiera istotę" polityki miasta, ale wezwała Radę Miasta do „ponownego przeanalizowania jej, aby upewnić się, że możemy skutecznie współpracować z rządem federalnym, aby uczynić nasze miasto bezpieczniejszym", jeśli chodzi o radzenie sobie z „brutalnymi przestępcami".
Altus powiedziała, że jak dotąd Rada Miasta odmówiła. Rada nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz.
Dyrektor wykonawczy New York Civil Liberties Union Donna Lieberman powiedziała, że miasto „nie ma obowiązku przekierowywania swoich zasobów na federalne egzekwowanie przepisów imigracyjnych, nie mówiąc już o okrutnej i bezprawnej kampanii deportacyjnej prowadzonej przez reżim Trumpa".
„Obowiązujące w Nowym Jorku od dziesięcioleci przepisy dotyczące sanktuariów uczyniły nasze miasto bezpieczniejszym, wsparły naszą gospodarkę, wzmocniły nasze społeczności i ułatwiły naszym mieszkańcom dostęp do niezbędnych usług" - powiedział Lieberman.
Pozew pojawił się po tym, jak w poniedziałek urzędnicy Trumpa obwinili politykę miasta za zastrzelenie funkcjonariusza Urzędu Celnego i Ochrony Granic w parku na Manhattanie w weekend. Funkcjonariusz był wtedy po służbie i nie był w mundurze.