Tysiące ludzi zebrało się w sobotę na ulicach Tel Awiwu, domagając się zawieszenia broni w Strefie Gazy i uwolnienia pozostałych jeńców przetrzymywanych przez Hamas.
Krewni i zwolennicy izraelskich zakładników zebrali się w reakcji na doniesienia, że zarówno Hamas, jak i Izrael pozytywnie odpowiedzieli na propozycję zawieszenia broni zawartą za pośrednictwem USA.
Protestujący nieśli transparenty z napisem "Uwolnijcie zakładników” i wzywali rząd Izraela do zakończenia konfliktu.
Izraelskie media poinformowały w sobotę, że podjęto decyzję o wysłaniu delegacji do Kataru w celu przeprowadzenia rozmów z Hamasem na temat porozumienia w sprawie uwolnienia zakładników.
Hamas oświadczył w piątek, że udzielił "pozytywnej" odpowiedzi na najnowszą propozycję, ale stwierdził, że potrzebne są dalsze rozmowy na temat jej wdrożenia. Nie było jasne, czy oświadczenie to oznacza, że Hamas zaakceptował propozycję prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącą 60-dniowego zawieszenia broni.
Hamas domagał się gwarancji, że jakiekolwiek zawieszenie broni doprowadzi do trwałego zakończenia wojny, która trwa już prawie 21 miesięcy.
Trump mocno naciska na zawarcie porozumienia. Premier Izraela Benjamin Netanjahu ma odwiedzić prezydenta USA w Białym Domu w przyszłym tygodniu.
Wojna rozpoczęła się, gdy Hamas zaatakował Izrael 7 października 2023 r., zabijając około 1200 osób i biorąc 251 jako zakładników. Około 50 z nich nadal przebywa w niewoli w Strefie Gazy.
Izrael odpowiedział ofensywą, w której zginęło ponad 57 000 Palestyńczyków, z czego ponad połowa to kobiety i dzieci, według Ministerstwa Zdrowia Gazy.