W ciągu ostatnich czterech dni Iran i Izrael wymieniły ataki z użyciem setek rakiet, które pochłonęły dziesiątki ofiar.
Prezydent USA Donald Trump wezwał mieszkańców Teheranu do natychmiastowej ewakuacji, sugerując nadchodzącą izraelską ofensywę w związku z eskalacją konfliktu z Iranem.
Trump ponownie zaznaczył, że eskalacji można byłoby uniknąć, gdyby Iran zaakceptował umowę nuklearną. "Iran powinien był przyjąć umowę, którą kazałem im podpisać. To wstyd i marnowanie ludzkiego życia" - napisał Trump na swojej platformie Truth Social.
"Mówiąc wprost, IRAN NIE MOŻE MIEĆ BRONI JĄDROWEJ. Powtarzałem to w kółko! Wszyscy powinni natychmiast ewakuować się z Teheranu!", dodał Trump.
Izrael ostrzegł w poniedziałek około 300 000 mieszkańców Teheranu o konieczności ewakuacji. Następnie siły izraelskie zaatakowały irańską państwową telewizję podczas transmisji na żywo.
Kolejny dzień eskalacji
To już piąty dzień konfliktu między Izraelem a Iranem. Oba kraje nasiliły wzajemne ataki, a wymiana rakiet spowodowała dziesiątki ofiar po obu stronach.
Konflikt rozpoczął się od niespodziewanego izraelskiego ataku w piątek, który uderzył w liczne cele w Iranie, w tym obiekty nuklearne i wojskowe. W pierwszej fali ataków zginęli również wysokiej rangi irańscy urzędnicy, w tym szef sztabu sił zbrojnych Mohammed Bagheri oraz dowódca paramilitarnej Gwardii Rewolucyjnej Hossein Salami.
Izrael twierdzi, że decyzja o ataku na Iran była formą "wyprzedzającej samoobrony" w reakcji na szybko rozwijający się irański program nuklearny. Izraelskie władze wielokrotnie ostrzegały, że Iran wyposażony w broń jądrową stanowiłby poważne zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że ataki opóźniły irański program nuklearny o "lata". Dodał również, że pozostaje w codziennym kontakcie z prezydentem USA DonaldemTrumpem.
Cios za cios
We wtorek nad ranem mieszkańców Tel Awiwu i południowego Beerszewa obudziły głośne alarmy przeciwlotnicze. Syreny włączono po doniesieniach irańskich mediów państwowych o wystrzeleniu pocisków w kierunku Izraela.
Zagrożenie było krótkotrwałe – izraelskie wojsko potwierdziło, że mieszkańcy mogą opuścić schrony.
Minister spraw zagranicznych Iranu i główny negocjator porozumienia nuklearnego, Abbas Araghchi, stwierdził, że izraelskie ataki na Iran to poważny cios dla wysiłków dyplomatycznych. Swoje uwagi przekazał podczas rozmowy telefonicznej z szefami dyplomacji Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Iran podpisał porozumienie nuklearne w 2015 roku z tymi trzema krajami, Unią Europejską, USA, Chinami oraz Rosją. W 2018 roku Waszyngton jednostronnie wycofał się z umowy w trakcie pierwszej kadencji prezydenta Trumpa.
Tymczasem Stany Zjednoczone ogłosiły rozmieszczenie "dodatkowych sił" w celu wzmocnienia obrony na Bliskim Wschodzie. Informację tę przekazał sekretarz obrony USA, Pete Hegseth, w poście na platformie społecznościowej X.
"W weekend poleciłem wysłanie dodatkowych sił w Centralny Obszar Odpowiedzialności Dowództwa Stanów Zjednoczonych" – napisał Hegseth.
"Ochrona amerykańskich sił jest naszym najwyższym priorytetem, a te działania mają na celu wzmocnienie naszej obrony w regionie" – dodał.