Ponad 60 osób zostało uratowanych po tym, jak "przeciążony" statek przewrócił się u wybrzeży Francji. Jedna osoba nie żyje.
Jedna osoba zmarła po tym, jak mała łódź przewożąca migrantów przez kanał La Manche napotkała trudności, poinformowały w poniedziałek francuskie władze.
"Przeciążona" łódź zatonęła u wybrzeży północnofrancuskiego miasta Boulogne-sur-Mer.
Podczas akcji ratunkowej helikopter francuskiej marynarki wojennej zauważył w wodzie nieprzytomną osobę. Została ona później uznana za zmarłą przez zespół medyczny na pokładzie francuskiego holownika Abeille Normandie.
Ponad 60 innych osób przeżyło po przeprowadzeniu skutecznej akcji ratunkowej. Wśród nich byli matka z dzieckiem, którzy zostali przetransportowani do szpitala we Francji.
Abeille Normandie uratowało 50 osób, podczas gdy dwie brytyjskie łodzie - Royal National Lifeboat Institution (RNLI) i UK Border Force - uratowały kolejnych 11 osób.
W zeszłym tygodniu ponad 1 125 migrantów dotarło do Wielkiej Brytanii na małych łodziach po przepłynięciu kanału La Manche, który jest jedną z najbardziej ruchliwych dróg wodnych na świecie.
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer obiecał zlikwidować przemytników ludzi, którzy organizują te przeprawy.
W zeszłym tygodniu Starmer wywołał kontrowersje, ostrzegając, że Wielka Brytania może stać się "wyspą obcych", jeśli nie zostaną podjęte dalsze działania w celu zmniejszenia liczby imigrantów.
Jego komentarz był następstwem zwycięstwa antyimigracyjnej partii Reform UK w wyborach lokalnych 1 maja.