Izraelskie naloty na Strefę Gazy spowodowały śmierć ponad 60 osób. Tel Awiw zapowiada kontynuację działań wojennych.
Co najmniej 60 osób, w tym 22 dzieci, zginęło w wyniku izraelskich nalotów w Strefie Gazy - poinformowała strona palestyńska.
Władze w Tel Awiwie odmówiły komentarza na temat ataków, ale podały, że przed ostrzałem zostały wydane ostrzeżenia o ewakuacji Dżabalji.
Bombardowanie nastąpiło dzień po uwolnieniu izraelsko-amerykańskiego zakładnika w ramach porozumienia zawartego między Hamasem a USA. Uwolnienie było częścią wysiłków na rzecz przywrócenia zawieszenia broni, ponownego otwarcia przejść granicznych w palestyńskiej enklawie i wznowienia dostaw pomocy humanitarnej.
Jednak premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że w nadchodzących dniach izraelska armia będzie kontynuować operacje w Strefie Gazy. Przekazał, że na razie „nie ma mowy” o jakimkolwiek porozumieniu i wstrzymaniu działań wojennych w Strefie Gazy.
"Izraelska armia wkroczy do Strefy Gazy "z pełną siłą" w ciągu najbliższych kilku dni" - podkreślił.
Wojna Izraela z Hamasem rozpoczęła się, gdy bojownicy Hamasu zaatakowali południowy Izrael 7 października 2023 roku, zabijając około 1200 osób, w większości cywilów. Hamas wziął 251 osób jako zakładników, a obecnie przetrzymuje 57, z których 22 uznaje się za żyjące.
Późniejsza izraelska ofensywa doprowadziła do śmierci ponad 50 tysięcy Palestyńczyków, głównie kobiet i dzieci. Izraelskie wojsko twierdzi, że od początku wojny zginęło 856 jego żołnierzy.