Izrael przeprowadza codzienne fale ataków na Strefę Gazy od czasu zakończenia zawieszenia broni z Hamasem. Izraelczycy wyszli na ulice Tel Awiwu, domagając się zawieszenia broni i porozumienia w sprawie uwolnienia wszystkich pozostałych zakładników przetrzymywanych przez Hamas.
Szpitale w Strefie Gazy otrzymały w ciągu ostatnich dwudziestu czterech godzin szczątki pięćdziesięciu jeden Palestyńczyków, którzy zginęli w wyniku izraelskich ataków - poinformowali w niedzielę przedstawiciele służby zdrowia w enklawie.
W ostatnich tygodniach liczne ataki były wymierzone w schroniska i strefy humanitarne, w których tysiące przesiedleńców mieszka w namiotach.
Od 18 marca, kiedy Izrael zakończył sześciotygodniowe zawieszenie broni z Hamasem, izraelskie wojsko przeprowadza codzienne fale ataków, a siły lądowe zajęły więcej ziemi, aby rozszerzyć strefę buforową, kontrolując około połowy terytorium.
Przez prawie sześćdziesiąt dni Izrael blokował również wwóz wszelkiej żywności, paliwa, leków i innych produktów do Strefy Gazy.
Zapasy żywności kurczą się
W piątek Światowy Program Żywnościowy ogłosił, że dostarczył ostatnie zapasy żywności do czterdziestu siedmiu wspieranych przez siebie kuchni. Jak dodano, w ciągu kilku dni może zabraknąć posiłków dla palestyńskich rodzin.
Palestyńczycy w Strefie Gazy walczą o wyżywienie swoich rodzin. Talerz ryżu i kilka warzyw z puszki to często jedyne, czym można wyżywić całe rodziny każdego dnia. Mięso, mleko, ser i owoce zniknęły. Brakuje chleba i jajek. Ceny nielicznych warzyw i innych produktów na rynku gwałtownie wzrosły, a większość z nich jest nieosiągalna.
W piątek Światowy Program Żywnościowy (WFP) poinformował, że dostarczył ostatnie zapasy żywności do 47 wspieranych przez siebie kuchni. Jak dodano, w ciągu kilku dni prawdopodobnie zabraknie w nich posiłków.
Grupy walczące o prawa człowieka nazywają blokadę "taktyką głodu" zagrażającą całej populacji i potencjalną zbrodnią wojenną.
WFP poinformował, że ponad 116 000 ton metrycznych pomocy żywnościowej - wystarczającej do wyżywienia miliona ludzi przez okres do czterech miesięcy - jest gotowych i czeka na dostarczenie do Strefy Gazy.
Izraelscy protestujący domagają się zawieszenia broni i porozumienia w sprawie zakładników
Tysiące Izraelczyków wyszło w sobotę na ulice Tel Awiwu, domagając się zawieszenia broni i porozumienia w sprawie zwrotu wszystkich pozostałych zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy, w ramach cotygodniowych protestów antyrządowych.
Władze Izraela twierdzą, że wznowiona ofensywa i zaostrzona blokada mają na celu wywarcie presji na Hamas, aby uwolnił zakładników uprowadzonych podczas ataku z 7 października 2023 roku, który wywołał wojnę. Premier Benjamin Netanjahu obiecał kontynuować wojnę, dopóki Hamas nie zostanie zniszczony lub rozbrojony, a wszyscy zakładnicy nie zostaną wypuszczeni.
Hamas powiedział, że uwolni pozostałych 59 zakładników - z których 24 uważa się za żywych - tylko w zamian za palestyńskich więźniów, trwałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie się Izraela ze Strefy Gazy, zgodnie z wezwaniem zawartym w nieistniejącym już zawieszeniu broni osiągniętym w styczniu.
Grupa bojowników ogłosiła w sobotę, że wysłała delegację wysokiego szczebla do Kairu, aby spróbować przywrócić zawieszenie broni, zerwane w zeszłym miesiącu przez izraelskie bombardowania. Dodano, że delegacja omówi z egipskimi urzędnikami wizję grupy dotyczącą zakończenia wojny, która obejmuje również odbudowę.