Szef Agencji ONZ ds. pomocy uchodźcom palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA) mówi, że około 140 tysięcy osób zostało dotknięte nakazami ewakuacji.
Tysiące Palestyńczyków uciekło w poniedziałek z Rafah, najbardziej wysuniętego na południe miasta w Gazie. Izrael wydał nowe nakazy ewakuacji obejmujące większość miasta oraz pobliskie obszary.
Palestyńczykom nakazano udać się do Muwasi, kompleksu obozowisk namiotowych wzdłuż wybrzeża. Szef Agencji ONZ ds. Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie powiedział, że około 140 tysięcy osób zostało dotknięte nakazami ewakuacji.
„Ludzie są traktowani jak kulki do gry w pinball, a rozkazy wojskowe nieustannie igrają z ich losem i życiem” – napisał Philippe Lazzarini na platformie X.
Palestyńczycy jadą na północ z dobytkiem załadowanym na osły i ułożonym na dachach samochodów. Niektóre rodziny przemieszczają się również pieszo.
Nakazy sugerują, że izraelskie wojsko może wkrótce rozpocząć kolejną dużą operację naziemną w Gazie. Wojsko Jerozolimy w międzyczasie kontynuuje operacje naziemne na północy Gazy, twierdząc, że w ramach tych działań zabiło pięcdziesięciu bojowników Hamasu.
Izrael zakończył rozejm z Hamasem, wznawiając w marcu ataki zarówno z powietrza, jak i na ziemi. Odciął również dostawy żywności, paliwa, leków i pomocy humanitarnej do Gazy.
„Umieramy. Nie ma jedzenia, picia, prądu, lekarstw” – powiedział Hanadi Dahoud, który został przesiedlony z południowego miasta Khan Younis. „Chcemy żyć. Po prostu chcemy żyć. Jesteśmy zmęczeni”.
W ramach zerwanej umowy ze stycznia o zawieszeniu broni izraelskie wojsko miało wycofać się z przejścia granicznego w Rafah między Gazą a Egiptem.
Jerozolima proponuje alternatywne porozumienie o kolejnym tymczasowym zawieszeniu broni. Hamas nalega na wdrożenie poprzedniego rozejmu, którego kolejna faza obejmuje uwolnienie reszty zakładników w zamian za wycofanie izraelskich wojsk z Gazy.