Co najmniej siedem osób zginęło a dwanaście zostało uznanych za zaginione po katastrofie łodzi z syryjskimi migrantami na Morzu Śródziemnym, u wybrzeży Cypru.
Lokalne służby poinformowały, że ciała ofiar zostały wyłowione przez jednostki policji portowej podczas misji poszukiwawczo-ratunkowej, która miała miejsce 46 kilometrów na południowy wschód od Cape Greco.
Zgodnie z doniesieniami mediów, na pokładzie łodzi znajdowało się dwadzieścia jeden osób, głównie syryjskich migrantów. Łódź zatonęła cztery dni temu, ale została odnaleziona dopiero we dziś przez Centrum Koordynacji Poszukiwań i Ratownictwa.
Ratownicy poinformowali, że dwie osoby udało się uratować, jednak los dwunastu pozostałych osób pozostaje nieznany. Cypryjskie władze, aby usprawnić poszukiwania wysłały na miejsce okręt marynarki wojennej, helikopter i bezzałogowy statek powietrzny Gwardii Narodowej.
Część ciał została przewieziona do kostnicy w Limassol, a dwóch uratowanych migrantów trafiło do szpitala z objawami odwodnienia.
Po katastrofie na Morzu Śródziemnym, minister sprawiedliwości Cypru, Marios Hartsiotis, ogłosił zwiększenie liczby patroli straży przybrzeżnej na wschodnim wybrzeżu kraju.