Uzbrojony mężczyzna, pochodzący z Indiany, został zastrzelony przez agentów amerykańskich służb specjalnych w pobliżu Białego Domu.
Według władz uzbrojony mężczyzna, który prawdopodobnie podróżował z Indiany, został zastrzelony przez agentów Secret Service (służb specjalnych) USA w pobliżu Białego Domu po konfrontacji, która miała miejsce w niedzielę.
Nikt inny nie został ranny w strzelaninie, zgodnie z oświadczeniem Secret Service. W czasie strzelaniny prezydent Donald Trump przebywał na Florydzie.
Secret Service otrzymało informacje od lokalnej policji o rzekomym "samobójcy", który podróżował z Indiany.
"Gdy funkcjonariusze zbliżyli się, osoba ta wymachiwała bronią palną i doszło do konfrontacji zbrojnej, podczas której nasz personel oddał strzały" -Secret Service wydało w oświadczeniu.
Mężczyzna został hospitalizowany. Według Secret Service, jego stan jest "nieznany".
Departament Policji Metropolitalnej przeprowadzi dochodzenie.