Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Studwuletni Francuz domaga się 43 000 euro odszkodowania za przymusową pracę podczas II wojny światowej

102-letni Albert Corrier i jego prawnik Michel Pautot.
102-letni Albert Corrier i jego prawnik Michel Pautot. Prawo autorskie  Michel Pautot
Prawo autorskie Michel Pautot
Przez Estelle Nilsson-Julien
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Prawnik mężczyzny twierdzi, że Francja naruszyłaby prawo międzynarodowe, odmawiając wypłaty tej kwoty. To "walka o historię i pamięć" podkreśla adwokat weterana.

REKLAMA

„Jestem dumny z bycia Francuzem i raz na zawsze chcę zamknąć ten rozdział historii. Czuję się zdradzony przez polityków” – powiedział w rozmowie z Euronews Albert Corrieri, który w tym roku skończy 103 lata.

W 1943 roku, mając zaledwie 21 lat, został aresztowany przez niemieckich oficerów z restauracji w Marsylii, gdzie pracował jako hydraulik. Następnie niemieckie władze wysłali go do przymusowej pracy.

Przez ponad dwa lata pracował w fabryce chemicznej IG Farben w obozie Ludwigshafen, aż do jego wyzwolenia przez wojska amerykańskie 15 kwietnia 1945 roku.

Po ponad ośmiu dekadach Corrieri wciąż walczy o sprawiedliwość. Domaga się równowartości 10 euro za każdą godzinę przymusowej pracy.

„W zeszłym roku znajomy historyk poradził mi, bym skierował sprawę do sądu” - przyznaje. „To kwestia godności – te pieniądze mi się należą. Jeśli nie zdążę ich wykorzystać, przekażę je moim dzieciom” – podkreśla.

We wtorek Corrieri osobiście stawił się w sądzie w Marsylii.

Podczas rozprawy, sędzia zwrócił uwagę, że zgodnie z ustawą z 1951 roku robotnicy przymusowi mogli ubiegać się o odszkodowanie, ale termin składania wniosków minął w 1955 roku.

18 marca zostanie ogłoszony wyrok w sprawie mężczyzny. Jeśli sąd uzna, że Corrieri spóźnił się z wnioskiem o odszkodowanie, to nie będzie miał szans na rekompensatę.

Jednak jego prawnik, Michel Pautot, uważa, że taka decyzja byłaby pogwałceniem prawa międzynarodowego.

„Mój klient został deportowany i zniewolony – a to jest zbrodnia przeciwko ludzkości. Takie zbrodnie się nie przedawniają. Jeśli sąd odrzuci ten wniosek, oznacza to stosowanie podwójnych standardów wobec zbrodni przeciwko ludzkości” – argumentuje.

"Walka o historię i pamięć"

Karta deportacyjna Corrieriego stanowi dowód na to, że został on przymusowo deportowany i zmuszony do pracy.

Adwokat mężczyzny powiedział, że sprawa jest ważna, ponieważ jest to "walka o historię i pamięć".

Podczas gdy setki tysięcy obywateli Francji zostało deportowanych do pracy w obozach pracy przymusowej, wielu z nich zmarło na miejscu, a tylko garstka ocalałych osób wciąż żyje.

Nie jest to pierwsza tego typu sprawa, ponieważ Pautot złożył w lutym w Nicei wniosek o odszkodowanie w imieniu innego stulatka, Erpilio Trovati, który również pracował przymusowo podczas wojny.

Wniosek Trovatiego został odrzucony, ponieważ uznano, że sprawa została przedawniona. Mężczyzna odwołał się jednak od tej decyzji.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Komisarz ds. energii: UE może zaoszczędzić 2,5 biliona euro na energii do 2040 roku

Nowe badanie: Europa utrzymuje kruchą stabilność demokratyczną

Francja: Lecornu przetrwał dwa głosowania nad wotum nieufności