Izrael twierdzi, że zawieszenie broni w Strefie Gazy rozpocznie się o 11:15 czasu lokalnego, ponieważ Hamas spóźnił się z podaniem nazwisk zakładników
Izraelskie wojsko oświadczyło w niedzielę rano, że „kontynuuje ataki" w Strefie Gazy, ponieważ spór z Hamasem opóźnia rozpoczęcie planowanego zawieszenia broni.
Kontradmirał Daniel Hagari, główny rzecznik armii, powiedział, że rozejm nie rozpocznie się, dopóki Hamas nie przekaże nazwisk trzech zakładników, którzy mają zostać uwolnieni później w niedzielę, powtarzając wcześniejsze oświadczenie premiera Benjamina Netanjahu.
Rozejm miał wejść w życie o 8:30 czasu lokalnego.
Netanjahu powiedział, że poinstruował wojsko, że zawieszenie broni „nie rozpocznie się, dopóki Izrael nie będzie w posiadaniu listy zakładników do uwolnienia, którą Hamas zobowiązał się dostarczyć". Podobne ostrzeżenie wydał poprzedniej nocy.
Zawieszenie broni miało na celu wstrzymanie walk po 15 miesiącach wojny i uwolnienie dziesiątek zakładników przetrzymywanych przez bojowników w Strefie Gazy, oraz setek Palestyńczyków więzionych przez Izrael.
Izrael odzyskuje ciało żołnierza w Strefie Gazy
W niedzielę Izrael również poinformował, że jego siły odzyskały i zwróciły ciało żołnierza zabitego w wojnie Izrael-Hamas w 2014 r., którego szczątki były przetrzymywane przez palestyńską grupę bojowników w Strefie Gazy.
Izraelski rzecznik wojskowy kontradmirał Daniel Hagari powiedział, że skomplikowana operacja z udziałem elitarnych sił komandosów zwróciła ciało Orona Shaula w nocy z soboty na niedzielę.
Shaul, który miał 21 lat w chwili śmierci, zginął w bitwie podczas wojny dekadę temu. Jego ciało zostało porwane przez Hamas i przetrzymywane od tamtej pory.
Hamas nadal przetrzymuje ciało innego żołnierza zabitego podczas tej wojny, Hadara Goldina.
Rodziny obu żołnierzy zorganizowały publiczną kampanię na rzecz zwrotu ciał.
Oczekiwano, że ciała zostaną zwrócone w ramach kruchego porozumienia o zawieszeniu broni z Hamasem w zamian za przetrzymywanych zakładników i ciała.
Izrael i porozumienie o zawieszeniu broni
Gabinet Izraela zatwierdził porozumienie na początku soboty po tym, jak pośredniczyli w nim mediatorzy ze Stanów Zjednoczonych, Kataru i Egiptu w miesiącach pośrednich rozmów między walczącymi stronami.
Zawarcie rozejmu nastąpiło po wielomiesięcznych negocjacjach między zwaśnionymi stronami, a mediatorami - Katarem, Egiptem i Stanami Zjednoczonymi - i jest to dopiero drugi taki rozejm zawarty w ciągu 15 miesięcy wojny.
Premier Benjamin Netanjahu powiedział w sobotę, że Izrael traktuje zawieszenie broni z Hamasem jako tymczasowe i zachowuje prawo do kontynuowania walki, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Przemawiając zaledwie 12 godzin przed rozpoczęciem zawieszenia broni, stwierdził, że ma poparcie prezydenta elekta Donalda Trumpa, z którym rozmawiał w środę.
Netanjahu podkreślił również sukcesy militarne Izraela w Libanie i Syrii jako powód, dla którego Hamas zgodził się na zawieszenie broni. „Zmieniliśmy oblicze Bliskiego Wschodu" - powiedział Netanjahu.
Netanjahu podkreślił, że był w stanie wynegocjować najlepszą możliwą umowę, nawet gdy skrajnie prawicowy izraelski minister bezpieczeństwa publicznego Itamar Ben-Gvir powiedział w sobotę, że on i większość jego partii zrezygnuje z rządu w opozycji.
Protesty w Jerozolimie
Dziesiątki Izraelczyków protestowało przeciwko zawieszeniu broni w Jerozolimie w sobotę wieczorem, blokując na krótko główną drogę.
Protestujący krzyczeli, że premier Benjamin Netanjahu poda się do dymisji, a wojna będzie kontynuowana.
Wielu z nich niosło sztuczne trumny udrapowane w izraelską flagę, a także transparenty nazywające zawieszenie broni "zdradą" izraelskich żołnierzy poległych w wojnie.
Yehoshua Shin, którego syn zginął w walce z bojownikami Hamasu 7 października, skrytykował porozumienie za wypuszczanie Palestyńczyków z więzień i wezwał amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa do zerwania umowy.
Stwierdził, że dopóki nie zostanie osiągnięte „całkowite zwycięstwo” nad bojownikami Hamasu, żadne porozumienie o zawieszeniu broni nie powinno wejść w życie.
Co się stanie, jeśli porozumienie dojdzie do skutku?
Zawieszenie broni składa się z trzech etapów. 33 zakładników przetrzymywanych przez Hamas ma zostać uwolnionych w pierwszej, sześciotygodniowej fazie w zamian za 737 Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.
Jeśli tak się stanie, siły IDF przeniosą się również na wschód od gęsto zaludnionych obszarów, umożliwiając tysiącom przesiedlonych Palestyńczyków powrót do tego, co pozostało z ich domów.
Pomoc dla Gazy również zostanie zwiększona, a 600 ciężarówek będzie mogło wjechać na jej terytorium każdego dnia. Od piątku konwój ciężarówek zbiera się po egipskiej stronie przejścia granicznego Rafah, czekając na przekazanie pomocy humanitarnej.
Agencja ONZ ds. pomocy humanitarnej twierdzi, że przyspieszyła przygotowania do dostarczania pomocy do Strefy Gazy po wejściu w życie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem.
Podczas gdy szczegóły drugiej i trzeciej fazy zostały zasadniczo uzgodnione, oczekuje się, że negocjacje w celu dopracowania szczegółów odbędą się w ciągu sześciu tygodni pierwszej fazy.
Faza druga zakłada uwolnienie pozostałych zakładników przetrzymywanych przez Hamas i całkowite wycofanie wojsk izraelskich ze Strefy Gazy.
W fazie trzeciej ciała pozostałych jeńców zostałyby przekazane Izraelowi w zamian za trzy- lub pięcioletni plan odbudowy Strefy Gazy, który miałby zostać przeprowadzony pod międzynarodowym nadzorem.
Jak bardzo zniszczona jest Gaza?
Izraelska wojna przeciwko Hamasowi zdziesiątkowała ogromne połacie Strefy Gazy i wysiedliła około 90% ludności.
W raporcie dotyczącym tymczasowej oceny szkód, opublikowanym w marcu ubiegłego roku, Unia Europejska, Organizacja Narodów Zjednoczonych i Bank Światowy oszacowały koszt odbudowy krytycznej infrastruktury Gazy na 17,9 mld euro.
W październiku ubiegłego roku Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju ostrzegła, że jeśli izraelska blokada terytorium będzie nadal obowiązywać, powrót gospodarki Gazy do poziomu sprzed wojny może zająć 350 lat.
Hamas wywołał wojnę w październiku 2023 r., przeprowadzając transgraniczny atak na Izrael, w wyniku którego zginęło około 1200 osób, a 250 innych zostało wziętych jako zakładnicy z powrotem do Strefy Gazy.
Izraelska odpowiedź militarna zabiła ponad 46 000 Palestyńczyków, ale urzędnicy służby zdrowia w Strefie Gazy nie rozróżniają cywilów od bojowników.