Co najmniej 22 osoby zginęły w nocnych izraelskich nalotach na Strefę Gazy. Pociski nie ominęły także szkoły dla osób przesiedlonych. Jak twierdzi izraelskie wojsko, miał to być "precyzyjny atak na schronienie bojowników Hamasu".
W nocy miały miejsce kolejne naloty na Strefę Gazy. W ich wyniku zginęły co najmniej 22 osoby.
Gaza. Co najmniej 22 osoby zabite w efekcie izraelskich nalotów
Kolejne izraelskie naloty na Strefę Gazy zaowocowały przynajmniej 22 ofiarami. Pociski trafiły także w szkołę dla osób przesiedlonych, w której znajdowały się dzieci.
W wyniku nalotów życie straciło kilka osób w miejscowościach Deir al-Balah i Khan Younis. Izraelskie pociski uderzyły także w dom mieszkalny, powodując śmierć co najmniej ośmiu osób. W osobnym ataku w południowym mieście Khan Younis zginęli mężczyzna i jego żona. Dwie osoby zginęły także po uderzeniu w samochód w mieście Gaza.
Izrael tłumaczy naloty atakiem na schronienie bojowników Hammasu
Siły Obronne Izraela poinformowały, że celem ataków byli „terroryści Hamasu”.
W oświadczeniu armia podała, że w nocy z soboty na niedzielę przeprowadziła precyzyjny atak, wymierzony w członków Hamasu, którzy mieli przygotowywać operacje wymierzone w izraelskie wojska oraz państwo.
Liczba osób, które od początku wojny Izrael-Hammas zginęły w Strefie Gazy, nie jest określona. Pozarządowa organizacja humanitarna "Lekarze Bez Granic" podaje, że liczba ofiar może na ten moment sięgać 42 tys. zabitych. Jak z kolei podawało ONZ w listopadowym raporcie, około 80 proc. ofiar zginęło w budynkach mieszkalnych.