Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Regionalne ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowało, że wszyscy ocaleli.
Największy produkowany seryjnie jednosilnikowy samolot An-2 zniknął z radarów w czwartek. Leciał z miasta Milkowo do osiedla Ossora z ładunkiem handlowym. W trakcie lotu załoga zasygnalizowała problemy. Tym samym rozpoczęto procedurę związaną z awaryjnym lądowaniem. Chwilę później, wieża kontroli lotów utraciła kontakt z załogą.
W akcję poszukiwawczą zaangażowani byli specjaliści z jednostki poszukiwawczo-ratowniczej Centrum Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Bezpieczeństwa Pożarowego Regionu Kamczatki, a także dwa śmigłowce ratownicze.
Ratownicy musieli początkowo zawiesić poszukiwania ze względu na obfite opady śniegu oraz nisko położone chmury. Poszukiwania były co chwilę wznawiane i wstrzymywane. Dopiero po trzech dniach udało się dotrzeć do maszyny, która leżała zasypana w śniegu, przewrócona na dach.
"Nadaliśmy sygnał S.O.S i modliliśmy się o cud, mówił jeden z uratowanych członków załogi samolotu.
Około godziny 5 czasu moskiewskiego odnaleziono dwóch członków załogi oraz pasażera. Przebywali oni w pobliżu góry Tundrowaja-podała rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosaviatsiya).
"Przebywaliśmy wewnątrz samolotu. Paliliśmy paliwo lotnicze, aby się ogrzać i jedliśmy jedzenie, które mieliśmy ze sobą. Nadaliśmy sygnał S.O.S i modliliśmy się o cud"-powiedział w rozmowie z lokalnymi mediami jeden z członków załogi.
Inny z trójki zaginionych powiedział, że pili roztopiony śnieg.
Zaginieni zostali przetransportowani do szpitala rejonowego Milkovskaya.
U jednego z pilotów zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu. Uraz jest na tyle poważny, że ma on wkrótce przejść operację. U innych ocalonych stwierdzono wyczerpanie organizmu oraz hipotermię.
Władze podały, że prawdopodobną przyczyną katastrofy były niekorzystne warunki atmosferyczne oraz przeciążona waga przewożonego ładunku.
Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego twierdzi, że jej Komitet Śledczy wszczął postępowanie karne w sprawie naruszenia przepisów dotyczących operacji transportu lotniczego.