Rzecznicy i aktywiści skrytykowali wykorzystywanie dzieci w nigeryjskim sektorze wydobywczym, wzywając zarówno rząd, jak i korporacje do przyjęcia odpowiedzialnych praktyk.
W społeczności Pasali w stanie Nasarawa w Nigerii 6-letnia Juliet Samaniya spędza dni w kopalniach, odłupując skały bogate w lit, zarabiając mniej niż dolara dziennie. Popyt na lit, minerał niezbędny dla czystych technologii energetycznych, pobudził nielegalną działalność górniczą w Nigerii, a dzieci często ponoszą ciężar pracy. Juliet, podobnie jak wiele innych dzieci, pracuje, by utrzymać rodzinę, zamiast chodzić do szkoły.
Jej matka, Abigail Samaniya, przyznaje, że edukacja byłaby lepsza dla Juliet, ale mówi, że górnictwo to jedyny sposób, by związać koniec z końcem. Pomimo obowiązującego w Nigerii prawa zakazującego pracy dzieci i polityki bezpłatnej edukacji podstawowej, ubóstwo, ukryte opłaty szkolne i słabe egzekwowanie prawa sprawiają, że praca dzieci jest powszechna, zwłaszcza w odległych i nielegalnych kopalniach.
Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, że ponad milion dzieci na całym świecie pracuje w niebezpiecznych warunkach górniczych, a Afryka jest najbardziej dotknięta ubóstwem i słabymi przepisami. W Nigerii dzieci pracujące w nielegalnych kopalniach litu są narażone na długie godziny pracy, toksyczny pył i niebezpieczne środowisko pracy.
Rosnący popyt na lit i eksploatacja
Wydobycie litu przekształciło Pasali w ciągu ostatniej dekady, tworząc centrum nielegalnych operacji. Pracownicy, w tym dzieci, używają prymitywnych narzędzi do wydobywania i sortowania rudy litu. Młodzi górnicy, tacy jak 19-letni Bashir Rabiu, który zaczął pracować jako dziecko, wspominają śmiertelne wypadki w niebezpiecznych wyrobiskach.
Dzieci takie jak Juliet i jej rówieśnicy mogą wspólnie sortować do 10 worków rudy bogatej w lit dziennie, zarabiając około 2,42 USD do podziału między sobą. Wiele z nich, podobnie jak Juliet, musiało porzucić szkołę z powodu ograniczeń finansowych. Chociaż edukacja jest technicznie bezpłatna w szkołach rządowych, dodatkowe opłaty sprawiają, że jest ona niedostępna dla najbiedniejszych rodzin.
Dyrektor szkoły w Pasali, Sule Dantini, powiedział, że frekwencja w szkole gwałtownie spadła, a górnictwo trzyma dzieci z daleka. Zaprzeczył zarzutom o pobieraniu opłat, mimo że rodzice podają je jako przeszkodę w zapisaniu się do szkoły.
Nielegalne sieci wydobywcze
Nielegalne wydobycie kwitnie w Nigerii z powodu luźnego egzekwowania prawa i korupcji. Nabywcy tacy jak Aliyu Ibrahim przyznają się do płacenia łapówek w celu kontynuowania działalności, kupując rudę litu z nielicencjonowanych kopalni, w których często pracują dzieci.
Wezwania do reformy i ochrony
Rzecznicy i aktywiści skrytykowali wykorzystywanie dzieci w nigeryjskim sektorze wydobywczym, wzywając zarówno rząd, jak i korporacje do przyjęcia odpowiedzialnych praktyk. Aktywista Philip Jakpor zauważył, że generowanie przychodów wydaje się przyćmiewać obawy dotyczące praw człowieka, podczas gdy Juliane Kippenberg z Human Rights Watch podkreśliła pilną potrzebę podjęcia środków ochronnych w związku ze wzrostem globalnego popytu na lit.
Nigeryjski rząd twierdzi, że zajmuje się tą kwestią poprzez reformy, takie jak aktualizacja przepisów górniczych, wprowadzenie szeryfów górniczych i ulepszenie programów socjalnych w celu utrzymania dzieci w szkole. Aktywiści twierdzą jednak, że wiele pozostaje jeszcze do zrobienia.
Abigail Samaniya, pomimo obecnej zależności od górnictwa, ma nadzieję na lepszą przyszłość dla swojej córki. „Chcę, żeby poszła do szkoły i miała lepsze życie” - powiedziała.