Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Administracja Trumpa ostrzega Europę przed "cywilizacyjnym upadkiem" w nowej strategii bezpieczeństwa narodowego

Prezydent USA Donald Trump w towarzystwie wiceprezydenta JD Vance'a (z lewej) i sekretarza stanu Marco Rubio.
Prezydent USA Donald Trump w towarzystwie wiceprezydenta JD Vance'a (z lewej) i sekretarza stanu Marco Rubio. Prawo autorskie  AP Photo
Prawo autorskie AP Photo
Przez Andrew Naughtie
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Narzekając na "nierealistyczne oczekiwania" dotyczące perspektywy pokonania rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rząd USA obiecuje "kultywować opór wobec obecnej trajektorii Europy w europejskich narodach", aby powstrzymać jej "cywilizacyjne wymazywanie".

Administracja Trumpa opublikowała nową strategię bezpieczeństwa narodowego dla Stanów Zjednoczonych, w której opisuje Europę jako kontynent w upadku, ostrzega, że narody europejskie stoją w obliczu "cywilizacyjnego wymazania" z powodu migracji i proponuje "kultywowanie oporu wobec obecnej trajektorii Europy w krajach europejskich".

Opublikowana w piątek strategia przedstawia wizję administracji dotyczącą roli Stanów Zjednoczonych w porządku globalnym, podwajając wysiłki prezydenta Donalda Trumpa, który głosi hasło „Ameryka przede wszystkim” i podkreślając, że jest on „prezydentem pokoju”, który będzie opowiadał się za brakiem interwencji.

Jednak oskarża również europejskie rządy o "podważanie procesów demokratycznych" i potępia ponadnarodowe i wielostronne instytucje - w tym Unię Europejską - które według niego "podważają wolność polityczną i suwerenność".

Ostrzega również przed "cywilizacją" w Europie wynikającą z "polityki migracyjnej, która przekształca kontynent i prowadzi do konfliktów, cenzury wolności słowa i tłumienia opozycji politycznej, spadku liczby urodzeń oraz utraty tożsamości narodowej i pewności siebie".

Są to idee, które administracja Trumpa i jej współpracownicy mocno forsują na froncie krajowym. Ton jest jednak niezwykle ostry i może zirytować europejskie rządy.

Trump i wielu jego nominowanych i doradców skarżyło się na to, co ich zdaniem jest próbą "cenzurowania" prawicowych głosów, opisywało lewicowych i antyfaszystowskich działaczy jako terrorystów i obiecywało "masową deportację" nieudokumentowanych imigrantów.

Administracja przedstawiła również grupy etniczne o pochodzeniu pozaeuropejskim (w tym Hindusów i Somalijczyków) jako niebezpieczne i niepożądane w USA oraz zmniejszyła liczbę dozwolonych przyjęć uchodźców rocznie o 94%, jednocześnie nadając priorytet białym mieszkańcom RPA w zakresie statusu uchodźcy, uzasadniając to tym, że są oni ofiarami "ludobójstwa".

JD Vance wygłasza przemówienie na temat przyszłości Europy na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym 2025 r.
JD Vance wygłasza przemówienie na temat przyszłości Europy podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym 2025 r. AP Photo

Na froncie europejskim strategia ostrzega, że "jeśli obecne trendy się utrzymają, kontynent będzie nie do poznania w ciągu 20 lat lub mniej", co jest echem retoryki różnych prawicowych i skrajnie prawicowych postaci i ruchów w Europie, które umieściły idee antyimigracyjne w centrum swojej polityki. W całej UE skrajnie prawicowe partie twierdzą, że Europa straci swoją tożsamość, jeśli nie zostanie wprowadzona twarda polityka migracyjna. Ich stanowisko znalazło oddźwięk w amerykańskiej administracji, ryzykując zrażenie do siebie niektórych tradycyjnych kontynentalnych sojuszników.

Strategia administracji Trumpa mówi, że priorytetem będzie "kultywowanie oporu wobec obecnej trajektorii Europy w krajach europejskich" i mówi, że "rosnący wpływ patriotycznych partii europejskich rzeczywiście daje powody do wielkiego optymizmu".

Nie jest jasne, co to będzie oznaczać w praktyce, ale prezydent Trump i różni urzędnicy administracji wyrazili wcześniej swoją aprobatę dla różnych antyimigracyjnych i anty-brukselskich przywódców politycznych w całej Europie.

Po przemówieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym tego roku, w którym ostrzegł, że "masowa migracja" jest najpilniejszym zagrożeniem dla "naszej wspólnej cywilizacji" i obwinił otwartość na osoby ubiegające się o azyl spoza Europy za przemoc terrorystyczną w europejskich miastach, wiceprezydent USA JD Vance spotkał się z liderką Alternatywy dla Niemiec Alice Weidel - unikając ówczesnego kanclerza Niemiec Olafa Scholza.

Przemówienie to wywołało debatę wśród europejskich przywódców, którzy argumentowali, że wiceprezydent USA posunął się za daleko w swojej krytyce suwerennych sojuszników.

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz odparł, że Europa chroni prawa podstawowe i demokrację jako "podstawowe wartości i będzie walczyć o ich zachowanie".

Czynnik ukraiński

Strategia obwinia również rzekomy deficyt "cywilizacyjnej pewności siebie" w Europie za to, co nazywa "nierealistycznymi oczekiwaniami" dotyczącymi zakończenia wojny Rosji w Ukrainie, co według niej nie może zostać osiągnięte z powodu "niestabilnych rządów mniejszościowych" i ich "obalenia procesu demokratycznego".

Dokument podkreśla, że "głównym interesem" Ameryki jest wynegocjowanie "szybkiego zaprzestania" wojny, zapobieganie "niezamierzonej eskalacji" działań wojennych i "przywrócenie strategicznej stabilności" z Rosją.

Takie ujęcie wojny jest kolejnym sygnałem pogłębiającej się przepaści między administracją Trumpa a europejskimi sojusznikami Ukrainy, którzy podwajają wysiłki, aby wywrzeć presję na Moskwę, by zakończyła inwazję i okupację terytorium Ukrainy, podczas gdy Waszyngton próbuje negocjować bezpośrednio z Kremlem.

Podczas gdy strategia jasno stwierdza, że Europa "pozostaje strategicznie i kulturowo kluczowa dla Stanów Zjednoczonych" i podkreśla, że w interesie Waszyngtonu jest "uniemożliwienie jakiemukolwiek przeciwnikowi zdominowania Europy", to również określa ten priorytet bezpieczeństwa w kategoriach etnicznych.

"W dłuższej perspektywie jest więcej niż prawdopodobne, że najpóźniej w ciągu kilku dekad niektórzy członkowie NATO staną się w większości nieeuropejscy" - czytamy w dokumencie. "W związku z tym, jest kwestią otwartą, czy będą oni postrzegać swoje miejsce w świecie lub sojusz ze Stanami Zjednoczonymi w taki sam sposób, jak ci, którzy podpisali Kartę NATO".

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Trump mówi, że nie chce Somalijczyków w USA i wstrzymuje wnioski imigracyjne

Trump nakazuje zamknięcie przestrzeni powietrznej Wenezueli "w całości"

Państwa członkowskie UE popierają kontrowersyjne warunki umowy handlowej von der Leyen pod presją Trumpa