Wczesnym rankiem 19 listopada w obwodzie lwowskim doszło do eksplozji. Rosyjskie wojska zaatakowały rakietami i dronami.
Władze obwodu poinformowały, że zniszczenia objęły obiekt energetyczny, zakład drzewny oraz magazyn. W jednym z miejsc wybuchł pożar. Nie ma informacji o ofiarach, a podstawowe usługi działają. Mer Lwowa przekazał, że w mieście zapaliły się magazyny opon i służby szybko ruszyły do akcji.
Na czas alarmu na krótko przekierowano ruch drogowy i komunikację miejską, gdy drony i rakiety nadlatywały z kilku kierunków.
W Charkowie drony kamikadze wznieciły pożary i raniły co najmniej 40 osób, w tym dwoje dzieci. Służby ewakuowały kilkadziesiąt osób z wieżowca i pracowały przez całą noc, by ograniczyć szkody.