W poniedziałek tysiące osób przeszły ulicami Aten, by uczcić rocznicę studenckiego zrywu z 1973 roku, który przyczynił się do upadku greckiej junty wojskowej.
Demonstranci szli pod ambasadę USA. To tradycja kontynuowana od 1974 roku, w proteście przeciw ówczesnemu poparciu Waszyngtonu dla reżimu.
Władze rozmieściły tysiące funkcjonariuszy oddziałów prewencji i zamknęły główne ulice oraz stacje metra na trasie marszu.
W 1973 roku policja i wojsko otworzyły ogień do nieuzbrojonych demonstrantów. Czołg armii sforsował bramę Politechniki Ateńskiej.