Ulewne deszcze w Maladze zmusiły 3000 mieszkańców do ewakuacji, podczas gdy miasto odnotowało największą powódź od dziesięcioleci, co dodatkowo zakłóciło opiekę zdrowotną i usługi transportowe.
Ponieważ lokalny gniew rośnie w związku z rządowym podejściem do tych katastrof związanych z klimatem, tysiące osób protestowało ostatnio, domagając się politycznej odpowiedzialności za postrzeganą bezczynność.
Premier Hiszpanii, Pedro Sánchez, obiecał pełny przegląd środków reagowania po kryzysie.
W międzyczasie światowi przywódcy na szczycie klimatycznym ONZ COP29 podkreślili hiszpańskie burze jako ostrzeżenie przed eskalacją zagrożeń klimatycznych bez pilnych cięć emisji.