Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Zrównoważony rejs na Galapagos: "Ta strona wysp, której Darwin nigdy nie widział"

Wycieczki panga z przewodnikiem pozwalają odwiedzającym bezpiecznie obserwować pingwiny Galapagos i kraby Sally Lightfoot z wody.
Wycieczki panga z przewodnikiem pozwalają odwiedzającym bezpiecznie obserwować pingwiny Galapagos i kraby Sally Lightfoot z wody. Prawo autorskie  Nick Dauk
Prawo autorskie Nick Dauk
Przez Nick Dauk
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Jacht ekspedycyjny La Pinta przybliża kultową dziką przyrodę, cuda natury i ostrzeżenia dla natury Galapagos.

"Hammerhead! Pod tobą!"

REKLAMA

To nie było spotkanie z dziką przyrodą Galapagos, jakiego się spodziewałem. Ale biorąc pod uwagę, że między lotniskiem a portem morskim zauważyłem już pięć z kultowych zwierząt "Wielkiej Piętnastki", spotkania z dziewięcioma tysiącami innych gatunków zamieszkujących archipelag były równie nieuniknione, co nieprzewidywalne.

Prawie dwieście lat po tym, jak Karol Darwin opłynął Wyspy Galapagos na statku HMS Beagle, wsiadłem na pokład La Pinta, statku ekspedycyjnego z 39 gośćmi i 33 członkami załogi - to mniej więcej tyle samo osób, co na statku Darwina.

Nasza podróż nie była jednak powtórzeniem dziennika Darwina, ale w luksusowym wydaniu.

Szlak naszej czterodniowej północnej trasy obejmował miejsca, w których Darwin nigdy nie był lub być nie mógł. Od błędnie nazwanej Zatoki Darwina po pola lawy, które zestaliły się po przybyciu słynnego przyrodnika, zespół ekspedycyjny starał się pokazać nam niepopularne Galapagos.

Z każdą ekscytującą zapowiedzią tego, co czeka na Chinese Hat lub wyspie Baltra, przychodziło przypomnienie, że pojedynczy błysk aparatu, odcisk stopy lub kawałek śmieci może natychmiast wpłynąć na to trwałe, ale niezwykle delikatne siedlisko.

Zrównoważony rozwój Galapagos osiąga się krok po kroku

"To miejsce jest tak suche, że twój ślad pozostanie tam, dopóki deszcze go nie przykryją... więc może sześć miesięcy lub nawet lat".

Nasz przewodnik przyrodniczy Dennis Ballesteros wskazał gestem na wulkaniczny piasek otaczający drewnianą promenadę na wyspie Bartolomé. Myśl, że jeden krok w bok od wyznaczonej ścieżki może zakłócić życie jaszczurki lawowej lub kaktusa lawowego, wydaje się prawie niemożliwa do uwierzenia. Dopóki nie zdamy sobie sprawy, że seria pozornie nieistotnych wydarzeń wpłynęła na ewolucję praktycznie całego życia na archipelagu.

Nawet przy ścisłych wytycznych ograniczających 1840 osób dziennie w całym parku narodowym o powierzchni 7800 kilometrów kwadratowych, nasza mała dziewięcioosobowa grupa mogła wyrządzić poważne szkody przez zaniedbanie lub ignorancję.

Lokalny przyrodnik Dennis Ballesteros rozmawia z pasażerami statku La Pinta podczas rejsu statkiem typu panga u wybrzeży wyspy Santa Cruz.
Lokalny przyrodnik Dennis Ballesteros rozmawia z pasażerami statku La Pinta podczas rejsu statkiem typu panga u wybrzeży wyspy Santa Cruz. Nick Dauk

Ballesteros urodził się i wychował na Galapagos. Jest tak samo pasjonatem fotografowania swojego domu, jak i jego ochrony, dlatego też ani razu nie zastanawiał się nad konsekwencjami naszych wyborów.

"Używanie lampy błyskowej jest zabronione" - powiedział fotograf przyrody. "To stresuje zwierzęta. Po stresie zmienią swoje zachowanie. Być może następnym razem ich tam nie będzie".

Wyspa Bartolomé rozpieszcza fotografów. Pozowaliśmy w naszej pandze (rodzaj małej łodzi z otwartym dachem) z pingwinami znajdującymi się zaledwie kilka metrów od nas, a następnie pływaliśmy obok nich. Z pewnością był to zdumiewający moment, ale także rutynowy dzień na Zaczarowanych Wyspach.

Rekiny rafowe dołączyły do naszej sesji snorkelingu we wtorek; dziesiątki głuptaków galapagoskich wędrowało razem z nami podczas czwartkowej wędrówki.

Pingwiny z Galapagos przygotowują się do godów na wysepce Chinese Hat.
Pingwiny z Galapagos przygotowują się do godów na wysepce Chinese Hat. Nick Dauk

Kiedy na wysokości naszych oczu gniazdują nurzyki czerwononogie, a lwy morskie opalają się u naszych stóp, łatwo jest zapomnieć, że nasza prawdopodobnie niewielka obecność może natychmiast zranić ten przyjazny świat. Niestety, niektórych szkód nie da się odwrócić.

"Kiedy widzimy zwierzę w niebezpieczeństwie, musimy wezwać strażników parku" - powiedział Ballesteros. "Tylko weterynarz może pomóc zwierzęciu".

Nawet przy najlepszych intencjach, lokalny i doświadczony przyrodnik, taki jak Ballesteros, nie może interweniować, gdy lew morski jest zaplątany w morskie śmieci lub gdy gigantyczny żółw przeżuwa kawałek ściółki.

Ten efekt falowania emanuje z każdej decyzji, zmuszając odwiedzających Galapagos do rozważenia wartości "idealnego" zdjęcia w stosunku do zdrowia i bezpieczeństwa tych istot poza obiektywem.

Rejsy wycieczkowe na Galapagos są różnorodne i stale ewoluują, jak dzika przyroda

Tylko 69 statków ma upoważnienie do wycieczek po Galapagos, ale rzadko widzieliśmy inny statek podczas naszej podróży z Santa Cruz do Santiago i wysp Genovesa.

La Pinta to luksusowy statek z jacuzzi, salonem widokowym i centrum fitness; udogodnienia, o których kapitan Robert FitzRoy i jego załoga Beagle mogli tylko pomarzyć. Nie spodziewaj się jednak całodniowego bufetu i kasyna, jak w przypadku tradycyjnych rejsów wycieczkowych.

Jedna z kabin na pokładzie jachtu La Pinta.
Jedna z kabin na pokładzie jachtu La Pinta. Metropolitan Touring

Nie znajdziesz też telewizora w swoim apartamencie z widokiem na morze, ponieważ Galapagos zasługują na twoją pełną uwagę, nawet gdy bierzesz prysznic czy po prostu siedzisz. La Pinta zdaje sobie sprawę ze swojej roli w interakcji i wpływaniu na każdy element Galapagos.

"Wszystko ma inny cykl" - wyjaśnił kierownik hotelu Gaby. "Chcemy dać nowe życie wszystkiemu, co możemy".

Nawet pojedynczej kropli wody.

Wewnętrzny system statku filtruje wodę morską do wody używanej przez gości. Cała wytworzona czarna i szara woda (papier toaletowy jest usuwany oddzielnie za pomocą koszy na śmieci w łazience) jest następnie ponownie filtrowana i uwalniana z powrotem do morza.

Statek La Pinta.
Statek La Pinta. Metropolitan Touring

Aby ograniczyć sam proces filtracji, La Pinta sprzedaje bezpieczne dla raf filtry przeciwsłoneczne, ekologiczny spray na owady i zaopatruje każdą łazienkę w 100-procentowo biodegradowalne produkty do ciała odtworzone z jednorazowej ekstrakcji kwiatów magnolii mashpi.

Te balsamy do ciała, szampony i żele pod prysznic - które są używane w innych obiektach Metropolitan Touring, takich jak Finch Bay Hotel na wyspie Santa Cruz - zachęcają gości do wzięcia odpowiedzialności za sposób, w jaki ich codzienne decyzje mogą zaszkodzić ekosystemowi archipelagu.

Szersza perspektywa na Galapagos

Nikt nie odważył się poruszyć, gdy sowa uszata z Galapagos czekała na pechowego petrela burzowego.

"Co trzy lub cztery wycieczki mamy szczęście zobaczyć jedną sowę" - powiedział nam Ballesteros, zaledwie kilka chwil przed tym, jak zobaczyliśmy naszą trzecią.

Obserwowanie polowania tego endemicznego gatunku jest tak samo niezwykłe, jak pływanie z dziesiątkami rekinów młotów - można odwiedzać Galapagos co roku i nigdy nie spotkać żadnego z tych zwierząt.

Sowa uszata polująca na wyspie Genovesa.
Sowa uszata polująca na wyspie Genovesa. Nick Dauk

Pływanie z orlicami plamistymi, ustępowanie miejsca nurzykom niebieskonogim i chodzenie na palcach wokół gigantycznych żółwi jest niezapomniane. Kiedy jednak wracam myślami do Eden Islet, Prince Philip's Steps lub Sullivan Bay, nie zastanawiam się, które z tych 15 zwierząt trafiły na moją rolkę aparatu.

Zamiast tego myślę o dziesiątkach gatunków, które widziałem - i dziesiątkach okazji, które miałem, aby podjąć świadomy wysiłek, aby poczuć jedność z tym naturalnym światem bez niszczenia go.

Łatwo jest bronić Galapagos jako miejsca, które trzeba zobaczyć; jeszcze łatwiej jest ubolewać nad tym, jak turystyka na zawsze zmienia to piękne miejsce. Rejsy wycieczkowe na Galapagos pokazują, jak - podobnie jak zięby Darwina - każdy statek stara się zróżnicować i wyspecjalizować, aby przetrwać.

Załoga La Pinty stara się ewoluować w sposób, który wykracza poza osiągnięcie całkowicie neutralnej pod względem emisji dwutlenku węgla podróży dla każdego pasażera. Promują znaczenie dostępności dla podróżnych tak samo mocno, jak starają się chronić i zachować park narodowy.

"To było ostatnie marzenie dzieciaka, aby tu przyjechać przed śmiercią" - powiedział nam Ballesteros, gdy obserwowaliśmy ptaki na wyspie Genovesa opiekujące się swoimi pisklętami. "Nie mógł chodzić, ale na wyspę nie można wjechać wózkiem inwalidzkim".

Lew morski z Galapagos ze swoim szczeniakiem w Zatoce Darwin.
Lew morski z Galapagos ze swoim szczeniakiem w Zatoce Darwin. Nick Dauk

Ballesteros zważył życzenie umierającego z delikatnym ekosystemem i podjął decyzję.

"Wybrałem ośmiu członków załogi, podnieśliśmy wózek inwalidzki i przeszliśmy całą drogę" - powiedział naszej zapłakanej grupie. "Nie mieliśmy na nic wpływu, a on spędził najlepszy czas w swoim życiu".

Dziecko zmarło wkrótce potem. "Naszą misją, płynącą z naszych serc, jest uczynienie tego najlepszym doświadczeniem dla was wszystkich".

Miałem wrażenie, że Ballesteros nie mówił tylko do naszej małej grupy; mówił do każdej formy życia, którą La Pinta miała zaszczyt napotkać i obowiązek chronić.

Nick Dauk był gościem Metropolitan Touring w kwietniu 2025 roku.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Londyn rozważa wprowadzenie podatku turystycznego

Wielki ruch turystyczny na Grenlandii: Dlaczego największa wyspa świata zabiega o turystów?

Interaktywna mapa w Szwajcarii pokazuje, gdzie można podziwiać najpiękniejsze jesienne widoki