Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

USA zakazują nowych chińskich dronów, w tym światowego lidera DJI, ze względów bezpieczeństwa

Archiwum: Dron DJI Phantom 3 leci podczas pokazu dronów na farmie i w winnicy w amerykańskim stanie Maryland w 2015 r.
Archiwum: dron DJI Phantom 3 w locie podczas pokazu dronów na farmie i w winnicy w amerykańskim stanie Maryland w 2015 r. Prawo autorskie  AP Photo/Alex Brandon
Prawo autorskie AP Photo/Alex Brandon
Przez Euronews & AP
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

USA ogłosiły zakaz nowych dronów z zagranicy, wskazując na niedopuszczalne ryzyko dla bezpieczeństwa kraju. To cios dla chińskich producentów, w tym DJI.

Federalna Komisja Łączności USA (FCC) ogłosiła w poniedziałek zakaz wprowadzania na rynek nowych dronów produkowanych za granicą. Oznacza to, że chińskie maszyny, takie jak DJI i Autel, nie będą trafiać na rynek USA.

Decyzję ogłoszono rok po tym, jak Kongres przyjął ustawę obronną, która wzbudziła obawy o bezpieczeństwo narodowe w związku z chińskimi dronami. Zdominowały one rynek w USA i są szeroko wykorzystywane w rolnictwie, kartografii, przez organy ścigania oraz w produkcji filmowej.

DJI z siedzibą w Shenzhen to największy producent dronów na świecie. Według Drone Industry Insights odpowiada za niemal 80 proc. wszystkich dronów komercyjnych sprzedawanych w USA. Najbliższym konkurentem DJI na rynku komercyjnym jest Autel, ale jego udział jest znacznie mniejszy.

Rządowy przegląd w USA wykazał, że wszystkie drony oraz kluczowe komponenty wytwarzane za granicą – nie tylko przez dwie chińskie firmy – stwarzają „nieakceptowalne ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych oraz bezpieczeństwa i ochrony Amerykanów”.

FCC zaznaczyła jednak, że konkretne drony lub podzespoły mogą zostać wyłączone z zakazu, jeśli Pentagon lub Departament Bezpieczeństwa Krajowego uznają, że nie niosą takich zagrożeń.

Komisja wskazała na nadchodzące duże wydarzenia, takie jak piłkarskie mistrzostwa świata 2026, obchody America250 (250-lecia USA) oraz letnie igrzyska olimpijskie 2028 w Los Angeles, jako powód, by zająć się potencjalnymi zagrożeniami ze strony „przestępców, wrogich podmiotów zagranicznych i terrorystów”.

Michael Robbins, prezes i dyrektor generalny AUVSI, Association for Uncrewed Vehicle Systems International, powiedział w oświadczeniu, że branżowa organizacja z zadowoleniem przyjmuje tę decyzję. Jego zdaniem czas, by Stany Zjednoczone nie tylko ograniczyły zależność od Chin, ale też budowały własne drony.

„Niedawna historia pokazuje, dlaczego Stany Zjednoczone muszą zwiększyć krajową produkcję dronów i zabezpieczyć łańcuchy dostaw”, powiedział Robbins, wskazując na gotowość Pekinu do ograniczania dostaw kluczowych surowców, takich jak magnesy z metali ziem rzadkich, gdy wymaga tego jego interes strategiczny.

DJI poinformowało, że jest rozczarowane decyzją FCC. „Choć nie wskazano nas wprost, nie ujawniono, na jakich informacjach oparła się władza wykonawcza, podejmując tę decyzję”, napisano w oświadczeniu.

„Obawy dotyczące bezpieczeństwa danych w DJI nie mają potwierdzenia w faktach i odzwierciedlają protekcjonizm, sprzeczny z zasadami otwartego rynku”, dodała firma.

Amerykańscy specjaliści i przedsiębiorcy, którzy opierają działalność na zagranicznych dronach, wyrazili obawy, że nowe przepisy uderzą w ich wyniki finansowe.

Teksańczyk Gene Robinson ma flotę dziewięciu dronów DJI, których używa do szkolenia organów ścigania i analiz kryminalistycznych. Ocenił, że nowe ograniczenia zaszkodzą jemu i wielu innym, którzy polegają na chińskich maszynach ze względu na ich wszechstronność, wysokie osiągi i przystępne ceny.

Jednak, jak dodał, rozumie tę decyzję i ubolewa, że USA przeniosły produkcję do Chin.

„Teraz płacimy za to cenę”, powiedział Robinson. „Aby odzyskać niezależność, czekają nas trudne początki. Musimy to przetrwać i dopilnować, by to się nie powtórzyło”.

Inny teksańczyk, Arthur Erickson, dyrektor generalny i współzałożyciel producenta dronów Hylio, ocenił, że odejście DJI da bardzo potrzebną przestrzeń do rozwoju amerykańskim firmom takim jak jego.

Jak powiedział, napływają nowe inwestycje, które pomogą mu zwiększyć produkcję dronów opryskowych, używanych przez rolników do nawożenia pól. To powinno obniżyć ceny.

Jednocześnie uznał za „szalone” i „nieoczekiwane”, że FCC rozszerzyła zakres na wszystkie drony i komponenty produkowane za granicą.

„Zapis jest ogólny i obejmuje wszystko”, powiedział Erickson. „Istnieje globalny, sojuszniczy łańcuch dostaw. Mam nadzieję, że to doprecyzują”.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Nowe badanie: ślad węglowy centrów danych AI może dorównywać małemu europejskiemu państwu

Producenci chipów z USA pozywani za rzekome zasilanie rosyjskich dronów w wojnie w Ukrainie

67 najlepszych wiadomości z życzeniami świątecznymi 2025 na Whatsapp