Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Kryptowaluty. Czy Polska i Europa zaprzepaszczą szansę na rozwój?

Kryptowaluty
Kryptowaluty Prawo autorskie  Copyright Business Wire 2023. AP Photo
Prawo autorskie Copyright Business Wire 2023. AP Photo
Przez Jan Bolanowski
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Branża kryptowalut najszybciej rozwija się w Azji, a wraz z drugą kadencją Donalda Trumpa do wyścigu dołączyły Stany Zjednoczone. Tymczasem Europa skupiła się na regulowaniu tego nowego sektora gospodarki. Co to oznacza dla biznesu i klientów?

REKLAMA

Kryptowaluty, czyli odpowiedniki środków płatniczych oparte na zaawansowanych systemach szyfrowania zyskują popularność od kilkunastu lat. Najbardziej znana kryptowaluta - bitocin istnieje od 2009 r. Przez ten czas wartość jednego bitcoina wzrosła od kilku centów do ok. 120 tys. dolarów (ponad 100 tys. euro).

Kryptowaluty powstały jako alternatywa dla kontrolowanych przez państwa walut i systemów finansowych, jednak w ciągu ostatnich lat te innowacyjne produkty finansowe coraz częściej zaczęły trafiać do mainstreamu – wzbudzając zainteresowanie inwestorów, instytucji finansowych i prawodawców.

MiCA. Europejska dyrektywa o kryptowalutach

W Unii Europejskiej status kryptowalut został uregulowany przez dyrektywę MiCA (Markets in Crypto-Assets Regulation), która wprowadza m.in. obowiązek segregacji portfeli dla giełd kryptowalut, czyli oddzielenia kryptowalut należących do klientów od tych należących do firmy, a także obowiązkowe audyty, opłaty rejestracyjne dla firm z branży oraz tzw. travel rule, czyli system, który umożliwia zweryfikowanie nadawcy i adresata transferu kryptowalutowego. To wszystko, jak mówią eksperci, zbliża kryptowaluty do świata bankowego.

"MiCA powstawała przez 5 lat w procesie konsultacji przedstawicieli regulatorów, rządów i biznesu. To są dobrze zaprojektowane przepisy" – mówi Przemysław Kral, CEO zondacrypto, giełdy kryptowalut. Jak podkreśla ostatnio przegłosowane w USA ustawy regulujące kryptowaluty też są w dużej mierze wzorowane na dyrektywie MiCA. "To dowód, że europejskie przepisy nie są niczym złym, nie są przeregulowaniem. Naszą branżę trzeba uregulować, tylko należy to zrobić rozsądnie i sprawnie. My staramy się o licencję zgodną z MiCA w Estonii i na Cyprze. W Polsce nie możemy, bo wciąż nie ma ustawy, tylko projekt" – dodaje.

Brak ustawy, czyli zarazem brak możliwości zarejestrowania w Polsce działalności firmy zajmującej się  kryptowalutami to nie jedyny problem, na który zwraca uwagę branża i eksperci. Zaproponowany projekt polskiej ustawy jest bardziej rygorystyczny od europejskiej dyrektywy.

"Implementacja rozporządzenia MiCA w Polsce to książkowy przykład nadregulacji oraz gold plattingu. Przedstawiony projekt niesie ryzyko zduszenia innowacyjnych polskich, młodych firm z sektora fintech” – uważa Piotr Palutkiewicz, wiceprezes thinktanku Warsaw Enterprise Institute.

W jego opinii polski projekt wprowadza zbyt wysokie, oparte na wartości emisji opłaty, które uczynią niektóre obszary działalności w branży kryptowalut nieopłacalnymi.

"Firmy planujące swój rozwój na emisji stablecoina po prostu zamkną swoją działalność w Polsce, a inne przeniosą się za granicę, oferując de facto w szarej strefie swoje usługi polskim konsumentom, ale poza polskim porządkiem prawnym i nadzorem. Jeśli już opłaty mają być, to winny być powiązane z realnymi zyskami. Długość okresu przejściowego to kolejne zastrzeżenie. Obecne 4-9 miesięcy to za mało, by firmy mogły się dostosować” – twierdzi Palutkiewicz.

Przykładem firmy z polskimi korzeniami, która zdecydowała się rozwijać w innym kraju UE jest zondacrypto, jedna z największych w Europie giełd kryptowalut, popularnej m.in. we Włoszech, Rumunii i Bułgarii. Choć spośród 200 pracowników firmy 80 proc. stanowią Polacy, a Polska pozostaje dla niej największym rynkiem, to działalność zarejestrowana jest w Estonii.

"W Estonii rozłożono przed nami czerwony dywan, a w Polsce rzucają nam kłody pod nogi. Kryptowaluty mogłyby stać się polskim towarem eksportowym, ale brakuje woli politycznej. Problemem jest brak wiedzy i chęci edukacji, politycy wolą bazować na szkodliwych stereotypach na temat branży krypto. Polski regulator niestety postrzega kryptowaluty jako zagrożenie a nie szansę. Tymczasem mamy społeczeństwo bardzo otwarte na kryptowaluty, mamy wspaniałych specjalistów. A skończy się tak, że te firmy przeniosą się z Polski pod jurysdykcję innych regulatorów i w innych krajach będą płacić podatki. zondacrypto w Estonii zapłaciła już ponad 6 mln euro VAT-u. Uważam, że Polska traci dużą szansę na rozwój” – mówi Przemysław Kral, CEO zondacrypto.

"W Estonii rozłożono przed nami czerwony dywan, a w Polsce rzucają nam kłody pod nogi" - mówi Przemysław Kral, CEO zondacrypto
"W Estonii rozłożono przed nami czerwony dywan, a w Polsce rzucają nam kłody pod nogi" - mówi Przemysław Kral, CEO zondacrypto materiały prasowe zondacrypto

Czy Europa przegra w kryptowyścigu?

Jak mówi Kral kryptowaluty obecnie najszybciej rozwijają się w Azji, a ostatnio duże tempo narzuciły Stany Zjednoczone. Ale także w Europie branża również się rozwija i to w bardzo stabilny sposób. Unijne regulacje miały sprawić, że cały europejski rynek będzie spójnym uniwersum, ale okazały się, że są takie kraje jak Polska i Belgia, które opóźniają implementację wspólnego prawa. Różne kraje prezentujją też różne podejście do europejskiej dyrektywy. W rezultacie na wspólnym europejskim rynku wciąż istnieją bariery.

„Ponieważ zożyliśmy wnioski o uzyskanie licencji MiCA w Estonii i na Cyprze jesteśmy obecnie w okresie przejsciowym i możemy działać, tak jak do tej pory. W Europie są już firmy z wydaną licencją. Głównie dotyczy to podmiotów zarejestrowanych na Malcie, która stała się takim trochę „McDonaldem z licencjami”. Osobiście trudno mi uwierzyć, że władze maltańskie regulują ten rynek dokładnie tak, jak wymagają tego przepisy MiCA. My poszliśmy drogą trudniejszą, bo dla długoterminowego rozwoju biznesu wolimy od razu na początku zderzyć się z regulatorem bardziej skrupulatnym i restrykcyjnym” – mówi Kral z zondacrypto.

Dodaje jednak, że, z powodu braku uchwalonego prawa, nic nie wskazuje na to by w przewidywalnej przyszłości był to polski regulator.  

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Największe spółki technologiczne w Europie Środkowo-Wschodniej gonią Zachód

Czechy mają nowego ministra sprawiedliwości po skandalu z darowiznami bitcoinów

Bitcoin osiąga kolejny rekord wszech czasów - co stoi za wzrostem kryptowalut?