Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Czy Europejczycy popierają wykorzystanie zamrożonych rosyjskich pieniędzy do wsparcia Ukrainy?

Czy Europa zgodzi się na wykorzystanie rosyjskich funduszy dla Ukrainy?
Czy Europa zgodzi się na wykorzystanie rosyjskich funduszy dla Ukrainy? Prawo autorskie  Euronews
Prawo autorskie Euronews
Przez Inês Trindade Pereira & Mert Can Yilmaz
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Większość Europejczyków popiera wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów na pomoc dla Ukrainy – wynika z sondażu YouGov. Wyraźnym wyjątkiem są Włochy,

Przed szczytem Rady Europejskiej, na którym przywódcy UE mają zdecydować o dalszym finansowaniu Ukrainy, najnowsze badanie YouGov pokazuje szerokie poparcie w kluczowych krajach Europy dla wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz Kijowa.

Respondenci w Wielkiej Brytanii, Polsce, Niemczech i Hiszpanii w większości opowiadają się za przeznaczeniem środków unieruchomionych na europejskich rachunkach bankowych na dodatkową pomoc finansową dla kraju ogarniętego wojną.

Na tym tle wyróżniają się Włochy, gdzie opinie społeczne pozostają niemal równo podzielone. Za wykorzystaniem rosyjskich funduszy opowiada się 39 procent ankietowanych, podczas gdy 38 procent jest temu przeciwnych.

Zdaniem ekspertów włoskie wahanie odzwierciedla głębsze pęknięcie w krajowym krajobrazie politycznym.

Dotyczy ono zwłaszcza różnic między proukraińskim skrzydłem rządu premier Giorgii Meloni w kwestiach bezpieczeństwa a częścią koalicji skupioną wokół Matteo Salviniego, tradycyjnie bardziej sceptyczną wobec UE i przychylną Rosji.

"Ten podział ujawnia ambiwalentną pozycję Włoch w Unii Europejskiej. Z jednej strony jest to ambicja odgrywania roli kluczowego gracza w Europie, z drugiej - podtrzymywanie krajowych narracji politycznych, często eurosceptycznych" - ocenił profesor prawa i polityki UE Jean Monneta w HEC Paris Alberto Alemanno z Europe in Motion.

W sytuacji, gdy wiele największych gospodarek UE zmaga się z wysokim zadłużeniem i ograniczonymi możliwościami budżetowymi, Bruksela rozważa finansowanie obrony Ukrainy z około 210 mld euro aktywów rosyjskiego banku centralnego.

Środki te zostały zamrożone na mocy sankcji unijnych po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku.

Komisja Europejska naciskała na Belgię, aby zgodziła się na bezprecedensową pożyczkę reparacyjną dla Ukrainy.

Budzi to obawy Brukseli, ponieważ aż 185 mld euro rosyjskich aktywów znajduje się w Euroclear, belgijskim depozycie papierów wartościowych.

Belgijski rząd domaga się gwarancji od pozostałych państw UE na wypadek ewentualnych strat finansowych.

Obawy te są tym większe, że rosyjski bank centralny już wytoczył Euroclearowi proces sądowy.

Komisja próbowała uspokoić te obawy, proponując pakiet zabezpieczeń prawnych i finansowych, które miałyby zablokować ewentualne próby arbitrażu.

Jednocześnie UE zdecydowała się na bezterminowe utrzymanie zamrożenia rosyjskich aktywów, aby uniknąć nagłego kryzysu płynności.

Mimo to Belgia nie jest osamotniona w sceptycyzmie. W piątek dołączyły do niej Włochy, Bułgaria, Czechy i Malta, publikując wspólne oświadczenie wzywające Komisję do rozważenia "alternatywnych rozwiązań" o bardziej przewidywalnych parametrach i znacznie niższym ryzyku.

Od początku wojny Włochy zamroziły również około 2,3 mld euro aktywów należących do rosyjskich oligarchów.

Dane te pochodzą z informacji przekazanych przez włoskie władze.

"Wielu Włochów postrzega swoją gospodarkę jako szczególnie narażoną na zakłócenia energetyczne i rosyjskie środki odwetowe. To sprawia, że społeczeństwo jest bardziej ostrożne niż w krajach Europy Północnej, które mają inną strukturę gospodarczą i miks energetyczny" - podkreślił Alemanno.

Zwrócił też uwagę na obawy przed stworzeniem precedensu, który mógłby osłabić europejskie interesy gospodarcze i normy prawne.

Czy niezachwiane wsparcie będzie kontynuowane?

Pomimo narastających ograniczeń finansowych, większość państw europejskich nadal opowiada się za dalszą pomocą dla Ukrainy w obliczu trwającej agresji Rosji.

W Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Polsce i Hiszpanii od 50 do 73 procent respondentów uważa, że wsparcie finansowe dla Kijowa powinno być kontynuowane.

We Włoszech opinie ponownie są podzielone. Za dalszą pomocą opowiada się 44 procent ankietowanych, podczas gdy 34 procent jest temu przeciwnych.

"To pokazuje poparcie dla abstrakcyjnych zasad suwerenności, przy jednoczesnym kwestionowaniu konkretnych kosztów długoterminowego zaangażowania finansowego. Zwłaszcza w sytuacji, gdy obywatele, podobnie jak w innych krajach UE, ponoszą realne koszty gospodarcze"- zauważył Alemanno.

Badanie wskazuje również na różnice w ocenie dotychczasowego poziomu wsparcia.

W każdym z analizowanych państw część respondentów uważa je za zbyt niskie, inni za zbyt wysokie lub odpowiednie.

W Niemczech 34 procent ankietowanych twierdzi, że pomoc jest nadmierna, podczas gdy w Polsce 36 procent ocenia ją jako adekwatną.

Kwestia przyszłego członkostwa Ukrainy w NATO pozostaje równie sporna.

Rosja konsekwentnie sprzeciwia się takiemu scenariuszowi, podczas gdy Europa nie wyklucza tej możliwości.

Spośród ankietowanych krajów UE to Hiszpanie najczęściej popierają przystąpienie Ukrainy do Sojuszu, a w pozostałych państwach poparcie mieści się w przedziale od 42 do 47 procent.

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Ile zarabiają firmy zbrojeniowe na wojnie Rosji w Ukrainie?

Jakie są najpilniejsze wyzwania Europejczyków i dlaczego?

Rozszerzenie UE: Co obywatele UE myślą o nowych krajach dołączających do bloku?