Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Kraje UE domagają się miejsca przy stole w sprawie amerykańsko-rosyjskiego planu zakończenia wojny na Ukrainie

Ministrowie spraw zagranicznych UE spotkali się w czwartek.
Ministrowie spraw zagranicznych UE spotkali się w czwartek. Prawo autorskie  European Union, 2025.
Prawo autorskie European Union, 2025.
Przez Jorge Liboreiro & Mared Gwyn Jones
Opublikowano dnia
Udostępnij
Udostępnij Close Button

Odkąd Rosja rozpoczęła pełną inwazję na Ukrainę w 2022 roku, Bruksela i stolice europejskie jasno dały do zrozumienia, że oczekują odegrania roli w jakimkolwiek porozumieniu pokojowym.

Unia Europejska sprzeciwia się 28-punktowemu planowi zakończenia wojny na Ukrainie, który miał został opracowany za zamkniętymi drzwiami przez USA i Rosję.

Plan, o którym po raz pierwszy poinformował amerykański serwis Axios, ma zawierać warunki, które byłyby bardzo niekorzystne dla Ukrainy, takie jak całkowite oddanie Donbasu, którego siłom rosyjskim nie udało się całkowicie kontrolować, oraz ograniczenia dotyczące sił zbrojnych.

Informacje te pojawiły się w okresie poprzedzającym spotkanie ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli, na którym dominował temat rosyjskiej agresji.

"To, co my, jako Europejczycy, zawsze popieraliśmy, to długotrwały i sprawiedliwy pokój, i z zadowoleniem przyjmujemy wszelkie wysiłki, aby to osiągnąć" - powiedziała dziennikarzom w czwartek rano wysoka przedstawiciel ds. zagranicznych Kaja Kallas. "Oczywiście, aby jakikolwiek plan zadziałał, potrzebni są Ukraińcy i Europejczycy na pokładzie. To jest bardzo jasne".

"Putin mógłby natychmiast zakończyć tę wojnę, gdyby tylko przestał bombardować cywilów i zabijać ludzi, ale nie widzieliśmy żadnych ustępstw ze strony rosyjskiej".

Zapytana, czy było jakieś europejskie zaangażowanie w pisanie tego planu, Kallas powiedziała: "Nic mi o tym nie wiadomo".

Holenderski minister spraw zagranicznych David van Weel również potwierdził brak udziału Europy:

"Nie, nie byliśmy zaangażowani w ten plan. Nie wiem, czy Ukraina była zaangażowana w ten plan. Ale dla nas ważne jest to, że jakikolwiek plan pokojowy jest na stole, Ukraina jest za nim" - powiedział van Weel.

"Bez poparcia Ukrainy, nie będzie poparcia Europejczyków".

Tymczasem francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noël Barrot i duński szef MSZ Lars Løkke Rasmussen ponownie wezwali do natychmiastowego i bezwarunkowego zawieszenia broni jako niezbędnego punktu wyjścia. Stanowisko to, poparte również przez Kijów i Waszyngton, zostało stanowczo odrzucone przez Moskwę.

"Rozmowy powinny rozpocząć się od zawieszenia broni na linii kontaktowej, które pozwoli na negocjacje w kwestii terytoriów i gwarancji bezpieczeństwa" - powiedział Barrot.

"Jak dotąd jedyną przeszkodą dla takich uporządkowanych dyskusji jest Władimir Putin".

Rasmussen powiedział, że ważne jest ustalenie, czy "wielki szef", czyli prezydent USA Donald Trump, również popiera plan, który podobno jest prowadzony przez Steve'a Witkoffa, jego specjalnego wysłannika na Bliski Wschód.

Witkoff jest kontrowersyjną postacią w Ukrainie i Europie ze względu na jego tendencję do bezkrytycznego przyjmowania argumentów Kremla.

"Nie można zaprowadzić pokoju w Ukrainie bez Ukraińców i Europejczyków" - powiedział Rasmussen dziennikarzom. "Powinniśmy stanąć w obronie Ukrainy".

Europa na uboczu?

Wiadomość o planie USA-Rosja przywołała pytania o to, czy UE może zostać odsunięta na bok w procesie pokojowym, mimo że jest największym zwolennikiem walki Ukrainy o wolność.

Od czasu reelekcji Trumpa blok był na przemian angażowany i wykluczany z debaty, podsycając wrażenie, że Amerykanie nie dbają o jego zdanie.

"Nie widzę wielkiej tragedii" - powiedział szef MSZ Litwy Kęstutis Budrys, dodając, że Europa podejmie aktywną rolę w "nowej fazie", jeśli taka nastąpi, i będzie bronić zasad suwerenności i integralności terytorialnej.

"Jeśli jest coś związanego z Europą, jesteśmy Europą i musimy przedyskutować, czym jest Europa i nasze bezpieczeństwo".

Gdy doniesienia o 28-punktowym planie trafiły na międzynarodowe nagłówki, sekretarz stanu USA Marco Rubio próbował uspokoić obawy Zachodu.

"Zakończenie złożonej i śmiertelnej wojny, takiej jak ta w Ukrainie, wymaga szerokiej wymiany poważnych i realistycznych pomysłów. A osiągnięcie trwałego pokoju będzie wymagało od obu stron zgody na trudne, ale konieczne ustępstwa" - powiedział Rubio w mediach społecznościowych.

"Właśnie dlatego opracowujemy i będziemy nadal opracowywać listę potencjalnych pomysłów na zakończenie tej wojny w oparciu o wkład obu stron konfliktu".

Czwartkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych stanowi pierwszą polityczną dyskusję na temat "dokumentu opcji" Komisji Europejskiej, mającego na celu wsparcie wojskowych i finansowych potrzeb Ukrainy w latach 2026 i 2027, szacowanych łącznie na około 135 miliardów euro.

Jedna z opcji zakłada wykorzystanie unieruchomionych aktywów rosyjskiego banku centralnego do udzielenia Ukrainie nieoprocentowanej pożyczki na spłatę reparacji, co jest projektem bez precedensu. Pozostałe dwie opcje wiązałyby się z pożyczeniem świeżych pieniędzy na rynkach, co może być wyzwaniem dla wysoce zadłużonych krajów, obawiających się sprzeciwu podatników i inwestorów.

Maria Malmer Stenergard ze Szwecji była jedną z osób, które poparły pożyczkę na reparacje w czwartek rano, opisując ją jako "dobry początek" w celu zapewnienia sprawiedliwości.

Stenergard wezwała do skupienia strategii bloku na dwóch głównych aspektach: większej pomocy dla Ukrainy i większej presji na Rosję. To, jak powiedziała, "zmieniłoby równanie" i zmusiłoby Kreml do poważnego potraktowania negocjacji pokojowych.

"Nie może być pokoju bez Ukrainy, a Europa musi być przy stole" - powiedziała. "Wiele mówi się o różnych rozmowach".

Przejdź do skrótów dostępności
Udostępnij

Czytaj Więcej

Rosyjski zmasowany atak dronów uderzył w zachodnią Ukrainę, zabił co najmniej 25 osób

Prezydent Zełenski spotka się z Erdoğanem w Turcji, by naciskać na negocjacje pokojowe

Bruksela stawia na szybkie wsparcie Ukrainy - trzy opcje na stole