Komisja Europejska ma przedstawić propozycję nałożenia ceł na towary z Izraela w odpowiedzi na wojnę w Gazie. Wymagałoby to zgody kwalifikowanej większości państw członkowskich.
Niemcy oraz inne państwa członkowskie blokujące nałożenie sankcji na Izrael powinny zaproponować konkretne, alternatywne działania wobec Izraela w związku z sytuacją w Gazie, jeśli nie popierają proponowanych przez UE sankcji – powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas w wywiadzie dla Euronews.
Tydzień temu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w orędziu o stanie Unii, że UE zaproponuje częściowe zawieszenie handlowych zapisów tzw. układu stowarzyszeniowego UE-Izrael.
Z kolei Kallas zapowiedziała w rozmowie z Euronews, że Komisja Europejska przedstawi w środę propozycję nałożenia ceł na towary z Izraela – w odpowiedzi na wojnę w Gazie oraz naruszenia praw człowieka na Zachodnim Brzegu.
Zawieszenie handlu z Izraelem wymagałoby jednak zgody kwalifikowanej większości państw członkowskich, a Niemcy należą do krajów sprzeciwiających się takim sankcjom.
Zapytana, jak zamierza przekonać niemiecki rząd do poparcia ceł wobec Izraela, Kallas odpowiedziała: "Jeśli zgadzamy się co do diagnozy, że sytuacja jest niezwykle poważna, katastrofalna i nie do utrzymania, to pytanie brzmi: co z tym robimy?"
"Jeśli nie popieracie tych środków, to jakie inne jesteście w stanie poprzeć? Przedstawcie alternatywy" - dodała Kaja Kallas.
Dodała, że Niemcy, pod presją opinii publicznej, zaczęły zmieniać swoje stanowisko, m.in. wstrzymując eksport broni do Izraela, co nazwała "znaczącym krokiem".
W lipcu Kallas przedstawiła zestaw 10 propozycji w odpowiedzi na działania Izraela w Strefie Gazy, w tym zawieszenie preferencji handlowych i blokadę importu z izraelskich osiedli na terenach okupowanych.
Komisja zaproponowała również częściowe zawieszenie udziału Izraela w unijnym programie badań i innowacji Horyzont Europa. Jednak zarówno Niemcy, jak i Włochy sprzeciwiły się tym propozycjom.