USA zmniejszają wsparcie bezpieczeństwa dla dla krajów bałtyckich, zachęcając je do zwiększenia własnych budżetów obronnych.
Stany Zjednoczone zapowiedziały redukcję programów pomocy w dziedzinie bezpieczeństwa na wschodniej granicy Europy z Rosją, chcąc skłonić kraje europejskie do większych własnych wydatków obronnych.
Pentagon poinformował europejskich partnerów o decyzji o wstrzymaniu części wsparcia i zachęcił ich do przejęcia większej części finansowania działań bezpieczeństwa.
Inicjatywa Bezpieczeństwa Bałtyckiego, powołana w 2020 r. w celu wsparcia sił zbrojnych Estonii, Łotwy i Litwy, stoi teraz pod znakiem zapytania. W ubiegłym roku Kongres przeznaczył na ten program 228 mln dolarów – pieniądze miały służyć rozbudowie systemów obrony powietrznej, monitoringu morskiego i wzmocnieniu wojsk lądowych w regionie.
Wszystkie trzy państwa bałtyckie są członkami NATO, sąsiadują z Rosją i należą do najbliższych sojuszników Ukrainy.
Decyzję USA ogłoszono dzień po spotkaniu prezydenta Donalda Trumpa z prezydentem Polski Karolem Nawrockim. Trump zapewnił wtedy, że będzie nadal wysyłał żołnierzy USA do Polski, graniczącej z Ukrainą.
„Wyślemy tam więcej [żołnierzy-red.] , jeśli tego chcą” – powiedział.
Po spotkaniu Trumpa z Nawrockim litewski minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys przyjął te deklaracje z zadowoleniem, uznając je za sygnał kontynuacji amerykańskiego wsparcia wojskowego w regionie.
„Im więcej mamy powiązań w regionie, im więcej potwierdzeń sojuszniczych więzi, tym lepiej” – powiedział w rozmowie z radiem Žinių Radijas.
„Liczymy na jasne sygnały ze strony USA, że te siły nie zostaną zmniejszone i że Amerykanie dostrzegają ogromną wartość, jaką wnoszą one dla stabilności i pokoju w ramach Sojuszu” – dodał.
Niektóre elementy planu wygaszania wsparcia mogą jednak wymagać zgody Kongresu. Republikanie w obu izbach często nie zgadzali się z Trumpem i popierali wydatki wojskowe w Europie, by odstraszać Putina i lepiej uzbrajać sojuszników.
„To błędny krok, wysyłający dokładnie odwrotny sygnał, gdy staramy się zmusić Putina do rozmów i powstrzymać rosyjską agresję” – stwierdziła w oświadczeniu senator Jeanne Shaheen, czołowa demokratka w Komisji Spraw Zagranicznych Senatu.
„W Europie istnieje szerokie, ponadpartyjne poparcie dla korzystania z tej formy wsparcia” – dodała.