Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

Belgijski minister spraw zagranicznych: wiarygodność działań UE wobec Izraela słabnie

Belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prévot.
Belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prévot. Prawo autorskie  Copyright Euronews
Prawo autorskie Copyright Euronews
Przez Shona Murray
Opublikowano dnia
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button
Skopiuj/wklej poniższy link do osadzenia wideo z artykułu: Copy to clipboard Skopiowane

Belgijski minister spraw zagranicznych, Maxime Prévot, powiedział Euronews, że polityka zagraniczna UE "załamuje się". Według niego wynika to z niezdolności państw członkowskich do nałożenia sankcji na Izrael.

REKLAMA

Wiarygodność polityki zagranicznej Unii Europejskiej podważa niezdolność państw członkowskich do nałożenia sankcji na Izrael w związku ze "zbrodniami wojennymi" w Strefie Gazy oraz trwającą działalnością osadniczą na Zachodnim Brzegu, stwierdził belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prévot w wywiadzie dla Europe Conversation.

Prévot wskazał, że kraje takie jak Niemcy, Austria, Węgry, Bułgaria i Czechy blokują działania UE wobec Izraela, mimo obowiązku przestrzegania prawa międzynarodowego.

"Wszystkie państwa europejskie muszą zrobić więcej. Oczywiście Niemcy są ważnym aktorem, ale inne kraje również powinny podjąć inicjatywę" – powiedział minister.

Niemcy niedawno zawiesiły eksport broni do Izraela, pozostając jednocześnie jednym z największych zwolenników państwa żydowskiego w UE.

Belgijski minister przypomniał, że jego kraj jest 26. państwem UE, które zgadza się na konkretne sankcje wobec osadników i niektórych przywódców Hamasu.

"Tylko jeden kraj blokuje te działania – Węgry" – dodał.

Silne poparcie społeczne dla zakończenia konfliktu było istotnym czynnikiem, który skłonił belgijską pięciopartyjną koalicję do uznania Palestyny.

Według ankiety przeprowadzonej przez CNCD-11.11.11 ponad 54 procent Belgów uważa, że rząd powinien podjąć działania, w tym sankcje gospodarcze wobec Izraela, aby zakończyć "nielegalną okupację terytoriów palestyńskich".

"Wielu obywatelom trudno zrozumieć, dlaczego UE nie podejmuje zdecydowanych decyzji, zwłaszcza w kontekście sytuacji w Strefie Gazy. Ludzie widzą obrazy cierpienia i oczekują konkretnego działania" – mówił Prévot.

Uznanie Palestyny przez Belgię nastąpiło po długich negocjacjach koalicyjnych i ma charakter warunkowy.

Formalne uznanie nastąpi tylko, jeśli Hamas rozbroi się i uwolni wszystkich zakładników wziętych do niewoli od 7 października 2023 roku.

Belgia działa w zgodzie z kilkoma innymi krajami UE, w tym Francją i Wielką Brytanią, które mają podjąć podobne kroki na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku jeszcze w tym miesiącu.

W reakcji na oświadczenie Belgii izraelski rząd oskarżył premiera Barta de Wevera o słabość w obliczu terroryzmu.

Prévot odpierał te zarzuty, podkreślając, że belgijski premier działa z silnym poparciem koalicji.

Minister zaznaczył, że tragiczna sytuacja humanitarna w Strefie Gazy wymagała reakcji rządu.

"Dzieci, kobiety i wielu obywateli głoduje. Odcięcie jakiejkolwiek pomocy humanitarnej jest zbrodnią wojenną" – powiedział.

Decydujący wpływ na decyzję Belgii miały także plany Izraela dotyczące całkowitej okupacji Strefy Gazy i ekspansji osadnictwa na okupowanych terytoriach.

Prévot podkreślił, że uznanie Palestyny ma wysłać "silny sygnał polityczny" zarówno Izraelowi, jak i społeczności międzynarodowej.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

ZEA ostrzegają, że aneksja Zachodniego Brzegu przez Izrael zakończy integrację regionalną

Izrael rozpoczyna powoływanie kolejnych rezerwistów do wojska

Belgia uzna państwo palestyńskie na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ