Niemieckie media donosiły wcześniej, że przewodnicząca Komisji będzie poważnym kandydatem na stanowisko prezydenta Niemiec w 2027 roku. Ale według jej rzecznika, jest ona w pełni skoncentrowana na swoich obowiązkach przewodniczącej Komisji Europejskiej.
Ursula von der Leyen "nie jest dostępna" na stanowisko następnego prezydenta Niemiec, powiedziała Euronews rzeczniczka szefowej Komisji Europejskiej, w odpowiedzi na doniesienia niemieckich mediów łączących ją z tą rolą.
Wcześniej "Der Spiegel" i "Bild" donosiły, że kręgi rządowe w Berlinie uważają, że von der Leyen ma duże szanse na zastąpienie Franka-Waltera Steinmeiera, którego kadencja prezydencka kończy się w 2027 roku.
"Przewodnicząca von der Leyen jest w pełni skoncentrowana na swoich obowiązkach przewodniczącej Komisji Europejskiej. Nie jest dostępna dla innych funkcji lub stanowisk" - powiedziała w odpowiedzi Paula Pinho, rzeczniczka von der Leyen.
Niemieckie gazety napisały, że w Niemczech spekuluje się na temat potencjalnych kandydatów na prezydenta.
"Bild" napisał, że główne partie zazwyczaj uzgadniają kandydata za zamkniętymi drzwiami, dzięki czemu proces wyborczy jest przewidywalny. Według Bilda, objęcie stanowiska mogłoby przedłużyć karierę polityczną von der Leyen.
"Spiegel" podkreślił, że kierownictwo partii Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) rozważało von der Leyen jako kandydatkę na prezydenta, co oznaczałoby że byłaby pierwszą kobietą, która objęłaby stanowisko głowy państwa w Niemczech, po tym jak była pierwszą kobietą, która kierowała Komisją Europejską w Brukseli.
Gazeta zauważyła, że po ponownym wyborze na przewodniczącą Komisji w zeszłym roku, von der Leyen musiałaby opuścić swoją obecną kadencję przed jej upływem, gdyby objęła stanowisko prezydenta Niemiec w 2027 roku. Gazeta zauważyła, że gdyby tak się stało, Niemcy straciłyby kluczowego przedstawiciela władzy w Brukseli.
Ursula von der Leyen jest przewodniczącą Komisji Europejskiej od 2019 roku. Wcześniej była członkiem rządu Angeli Merkel na różnych stanowiskach w latach 2005-2019.
Zanim została wybrana na przewodniczącą Komisji, była ministrem obrony.
W 2024 roku została ponownie wybrana na szefową Komisji Europejskiej, a w lipcu głosowane było wotum nieufności wobec niej.
Wniosek o wotum został zainicjowany przez prawicowych posłów do PE, którzy chcieli ją obalić, głównie z powodu braku przejrzystości w zakupie szczepionek przeciwko COVID-19.
Według ekspertów, wniosek o wotum zaufania ośmielił prawicę i sprawił, że von der Leyen stała się politycznie bardziej podatna na zagrożenia.