Na początku lipca Donald Trump powiedział, że daje Rosji 50 dni na osiągnięcie porozumienia pokojowego z Ukrainą, dodając, że w przeciwnym razie Moskwa będzie musiała zmierzyć się z surowymi sankcjami gospodarczymi.
Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział w poniedziałek, że skróci 50-dniowy termin, który wcześniej wyznaczył Rosji na zawarcie porozumienia pokojowego z Ukrainą.
"Jestem rozczarowany prezydentem Putinem" – powiedział Trump podczas konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem w Szkocji.
"Zamierzam skrócić ten 50-dniowy termin, który mu [Putinowi] dałem, ponieważ myślę, że już znam odpowiedź na pytanie, co się stanie" - dodał prezydent USA.
Trump powiedział, że nowy termin, w którym Putin ma zgodzić się na porozumienie, to „10 lub 12 dni”.
Trump, który podczas kampanii wyborczej w zeszłym roku wielokrotnie zapewniał, że doprowadzi do zakończenia wojny w Ukrainie skrytykował ataki powietrzne Rosji na Ukrainę.
Putin "zaczyna ostrzeliwać rakietami jakieś miasto, takie jak Kijów, i zabija mnóstwo ludzi w domu opieki społecznej czy gdziekolwiek indziej, a potem na ulicy leżą ciała" - powiedział prezydent USA.
50-dniowe ultimatum Trumpa
Na początku lipca, podczas wizyty szefa NATO Marka Rutte w Waszyngtonie, Trump powiedział, że daje Rosji 50 dni na osiągnięcie porozumienia pokojowego z Ukrainą lub czeka ją zmierzenie się z surowymi sankcjami gospodarczymi.
Od tego czasu Rosja intensyfikuje działania wojenne na Ukrainie, w tym ataki powietrzne za pomocą dronów i rakiet. Na linii frontu Ukraina traci coraz więcej terytorium, choć analitycy twierdzą, że nie ma oznak zbliżającego się załamania na froncie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że rozmawiał z Trumpem w poniedziałek. Wyraził wdzięczność za decyzję USA o wysłaniu większej liczby systemów obrony powietrznej Patriot.
"Omówiliśmy niezbędne środki i decyzje, aby zapewnić większą ochronę ludzi przed rosyjskimi atakami oraz wzmocnić nasze pozycje" – powiedział Zełenski na platformie Telegram. "Zgodziliśmy się rozmawiać częściej i koordynować nasze działania w przyszłości" – dodał prezydent Ukrainy.