Nicușor Dan objął w poniedziałek urząd prezydenta Rumunii. W południe złożył przysięgę w rumuńskim parlamencie, a następnie w Pałacu Cotroceni (siedziba prezydenta Rumunii) oficjalnie przejął mandat od tymczasowego prezydenta Ilie Bolojana.
Nicușor Dan przybył do Pałacu Cotroceni, gdzie tymczasowy prezydent Ilie Bolojan oficjalnie przekazał mu swój mandat.
Nowy prezydent Rumunii Nicușor Dan mówił na swoim zaprzysiężeniu: „Dziękuję za imponującą debatę, którą odbyliście w ostatnich tygodniach, niezależnie od sprawy, którą popieraliście. Rumuni z Rumunii, z diaspory, z Republiki Mołdawii, wielu ludzi, którzy nigdy nie wypowiadali się na temat polityki, teraz zabrali głos, pokazując, że jesteście zainteresowani kierunkiem, w którym zmierza Rumunia".
Patriarcha Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego Jego Eminencja Daniel I pobłogosławił inaugurację Nicușora Dana na stanowisku prezydenta: „Błogosław nowego prezydenta Nicușora Dana i wszystkich przywódców naszego kraju, parlamentarzystów, ministrów, sekretarzy stanu i lokalnych liderów, aby mogli pracować dla twojej chwały i dla wspólnego dobra twojego wiernego ludu rumuńskiego” – powiedział patriarcha Daniel I w parlamencie.
Uroczystość w parlamencie rozpoczęła się od odśpiewania hymnu narodowego Rumunii. Przewodniczący CCR (rumuńskiego Sądu Konstytucyjnego) odczytał decyzję, na mocy której Nicușor Dan został prezydentem Rumunii, po czym Dan wszedł na podium i złożył przysięgę.
Chociaż najgorszy kryzys polityczny w kraju od dziesięcioleci został złagodzony, przed Danem wiele wyzwań.
Były burmistrz Bukaresztu wygrał z prawicowym kontkandydatem Georgem Simionem w ponownym głosowaniu po unieważnieniu poprzednich wyborów.
Wielu obserwatorów postrzegało wynik wyborów jako kluczowy dla utrzymania miejsca Rumunii w zachodnich sojuszach, zwłaszcza w obliczu trwającej wojny na sąsiedniej Ukrainie. W swojej kampanii Dan potwierdził więzi z Europą, dalsze wsparcie dla Ukrainy i reformy fiskalne.