Wybory ogłoszono po przegranym głosowaniu nad wotum zaufania rządu premiera Luísa Montenegro z centroprawicowej koalicji AD. Sondaże wskazują na zwycięstwo AD, lecz bez większości w parlamencie.
Portugalia przygotowuje się do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Wyborcy w tym kraju pójdą do urn w niedzielę 18 maja. Będą to trzecie wybory parlamentarne w przeciągu ostatnich trzech lat.
Wybory ogłoszono po przegranym głosowaniu nad wotum zaufania rządu mniejszościowego premiera Luis Montenegro. Montenegro sam zwołał takie głosowanie w parlamencie po tym jak opozycja zarzucała mu korupcje w związku z działaniami jego rodzinnej spółki konsultingowej.
W piątek partie zorganizowały ostatnie wiece na finiszu kampanii. W sondażach prowadzi Sojusz Demokratyczny (AD). To koalicja, w której największą partią są Socjaldemokraci pod przewodnictwem Montenegro.
Sondaże dają AD około 32 proc. poparcia. Opozycyjna partia socjalistyczna pod przewodnictwem Pedro Nuno Santosa jest wedle sondaży na drugim miejscu z poparciem na poziomie około 25 proc.
Natomiast skrajnie prawicowa i antyimigrancka partia Chega może liczyć na około 18 proc. głosów, według sondaży.
Oznacza to, że mimo prawdopodobnego zwycięstwa, Sojuszowi Demokratycznemu może zabraknąć głosów, by cieszyć się większością w portugalskim parlamencie i samodzielnie rządzić.
Portugalia miała w ostatnich latach szereg rządów mniejszościowych. Tradycyjne duże partie, czyli centroprawicowa Partia Socjaldemokratyczna oraz socjaliści stracili głosy na rzecz rosnących w siłę mniejszych partii.