Newsletter Biuletyny informacyjne Events Wydarzenia Podcasty Filmy Africanews
Loader
Śledź nas
Reklama

W Tiranie o sankcjach, negocjacjach z Rosją, aspiracjach Mołdawii

Donald Tusk, Emmanuel Macron, Keir Starmer
Donald Tusk, Emmanuel Macron, Keir Starmer Prawo autorskie  Leon Neal/2025 Getty Images
Prawo autorskie Leon Neal/2025 Getty Images
Przez Jorge Liboreiro
Opublikowano dnia Zaktualizowano
Podziel się tym artykułem
Podziel się tym artykułem Close Button

Kolejna runda sankcji Unii Europejskiej przeciwko Rosji będzie wymierzona w banki, flotę cieni i Nord Stream, zapowiedziała w piątek w Tiranie Ursula von der Leyen.

REKLAMA

Unia Europejska przygotowuje się do dokręcenia śruby Rosji i zmuszenia Władimira Putina do 30-dniowego bezwarunkowego zawieszenia broni w Ukrainie poprzez nową rundę sankcji, które będą wymierzone w sektor energetyczny i finansowy, powiedziała Ursula von der Leyen.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej wskazała na odmowę Putina spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w Turcji i osobistego zaangażowania się w negocjacje jako powód do wprowadzenia ostrych restrykcji wobec rosyjskiej gospodarki.

"Prezydent Zełenski był gotowy na spotkanie. Prezydent Putin nigdy się nie pojawił. I to pokazuje prawdziwe przekonanie prezydenta Putina: on nie chce pokoju" - powiedziała von der Leyen w piątek rano, gdy przybyła na szczyt europejskich przywódców w Albanii.

"Dla nas to ważne: chcemy pokoju. Dlatego musimy zwiększyć presję na prezydenta Putina, dopóki nie będzie gotowy na pokój".

Centrum Informacyjne Rządu podsumowało udział premiera Donalda Tuska w szczycie w Tiranie: "Podczas wydarzenia liderzy Polski, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec przeprowadzili rozmowę telefoniczną z Prezydentem USA Donaldem Trumpem. Przywódcy podkreślili determinację w dalszym wspieraniu Ukrainy oraz konieczność zwiększenia presji na Rosję, po fiasku rozmów pokojowych w Stambule".

Według von der Leyen, kolejny pakiet sankcji UE obejmie moskiewskie banki, z których wiele jest już objętych kompleksowymi zakazami, oraz Nord Stream I i II, gazociągi łączące Rosję z Europą, które obecnie nie działają.

Rzecznik Komisji powiedział, że sankcje nałożone na Nord Stream pomogą "zniechęcić inwestorów do prowadzenia jakiejkolwiek działalności" w ramach kontrowersyjnego projektu.

Bruksela będzie również dążyć do obniżenia limitu cenowego na rosyjską ropę naftową, który G7 i Australia nałożyły pod koniec grudnia 2022 roku.

Limit ten zabrania zachodnim firmom świadczenia usług dla rosyjskich tankowców, takich jak ubezpieczenie, finansowanie i flagowanie, które sprzedają ropę naftową powyżej ceny 60 USD za baryłkę. Limit pozostał nietknięty od czasu jego zatwierdzenia, pomimo silnych wahań w światowym handlu Rosji i licznych dowodów na jego obchodzenie.

Na początku tego roku skandynawskie i bałtyckie państwa członkowskie naciskały na przegląd inicjatywy w celu obniżenia ceny i zmniejszenia zysków energetycznych Kremla.

Von der Leyen nie określiła, na jakim poziomie powinien zostać ustalony limit.

Biorąc pod uwagę wymiar G7, zmiana będzie wymagała błogosławieństwa Białego Domu, który do tej pory powstrzymywał się od nakładania nowych sankcji na Kreml, pomimo ciągłej odmowy Putina przestrzegania warunków określonych przez Donalda Trumpa.

Rzecznik zauważył, że Komisja "skontaktuje się" z Waszyngtonem, aby zapewnić "skoordynowane działania" na szczeblu międzynarodowym.

Bruksela dzwoni do Waszyngtonu

Jako sposób na ominięcie limitu cenowego G7, Moskwa rozmieściła "flotę cieni" starych, źle utrzymanych tankowców, które wykorzystują niejasne struktury własności i ubezpieczenia.

Flota ta została oskarżona o oszukańcze praktyki, w tym przesyłanie sfałszowanych danych, wyłączanie transponderów, aby stać się niewidocznymi i przeprowadzanie wielu transferów między statkami w celu ukrycia pochodzenia beczek. Statki są również intensywnie monitorowane pod kątem angażowania się w sabotaż europejskiej infrastruktury krytycznej.

Do tej pory UE umieściła na czarnej liście ponad 350 statków należących do "floty cieni" i jest gotowa rozszerzyć ten katalog w nadchodzących tygodniach.

"Te sankcje są dotkliwe. Przychody Rosji z ropy naftowej i gazu spadły o prawie 80% w porównaniu z okresem sprzed wojny. Rosyjski deficyt gwałtownie rośnie. Stopy procentowe są zaporowo wysokie. Inflacja rośnie, znacznie przekraczając 10%" - powiedziała von der Leyen w Tiranie.

"Jesteśmy gotowi zrobić więcej, by przyciągnąć prezydenta Putina do stołu negocjacyjnego".

Komentarze przewodniczącej Komisji pojawiły się dwa dni po tym, jak ambasadorowie UE zatwierdzili 17. pakiet sankcji, który miał ograniczony zakres i nie zawierał żadnych ograniczeń dla rosyjskich sektorów gospodarki. Pakiet był przygotowywany od ponad miesiąca i nie ma związku z ostatnimi wydarzeniami dyplomatycznymi.

"Koalicja chętnych" początkowo ustaliła poniedziałkowy termin dla Rosji na zaakceptowanie tymczasowego zawieszenia broni na Ukrainie, ale dzień ten nadszedł i minął bez natychmiastowych reperkusji. Od tego czasu nic nie wskazywało na wyznaczenie nowego terminu.

Tymczasem w Waszyngtonie senator Lindsey Graham, proukraiński republikanin, zbiera dwupartyjne podpisy pod nowym planem nałożenia 500% ceł na towary z każdego kraju, który kupuje ropę, gaz i uran z Rosji. Jeśli środek ten zostanie wdrożony, może mocno uderzyć w niektóre kraje europejskie, które nadal są zależne od Moskwy.

W Brukseli możliwość podniesienia ceł na rosyjski eksport zyskuje na popularności, ponieważ polityka handlowa wymaga większości kwalifikowanej, a nie jednomyślności, co oznacza, że indywidualne weta z krajów takich jak Węgry i Słowacja nie miałyby zastosowania.

W Tiranie o mołdawskich aspiracjach

Po spotkaniu z prezydentką Maią Sandu z Republiki Mołdawii przywódcy Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Rumunii, Zjednoczonego Królestwa, przewodniczący Rady Europejskiej oraz przewodniczą Komisji Europejskiej wydali wspólne oświadczenie.

"My, przywódcy Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Rumunii oraz Zjednoczonego Królestwa, wraz z przewodniczącym Rady Europejskiej i przewodniczącą Komisji Europejskiej, po spotkaniu z prezydentką Maią Sandu na marginesie szczytu Wspólnoty Politycznej Europy w Tiranie, ponownie wyrażamy nasze silne i jednomyślne poparcie dla Republiki Mołdawii i jej europejskiej przyszłości.

Z zadowoleniem przyjmujemy nieustające zaangażowanie Mołdawii na rzecz reform demokratycznych, praworządności i wspólnych europejskich wartości. Mołdawia wpisała dążenie do członkostwa w Unii Europejskiej do swojej konstytucji, jednoznacznie pokazując, że to właśnie tę drogę wybrali jej obywatele.

Jesteśmy zobowiązani wspierać Mołdawię w dążeniu do bycia prosperującą, kwitnącą demokracją – krajem, w którym obywatele mają takie same szanse i jakość życia, jak mieszkańcy całej Europy. Transformacja gospodarcza Mołdawii stanowi kluczowy element tej wizji. Będziemy nadal wspierać wysiłki kraju na rzecz budowy silniejszej i bardziej konkurencyjnej gospodarki – takiej, która tworzy miejsca pracy, przyciąga inwestycje i przynosi realne korzyści wszystkim obywatelom Mołdawii.

Doceniamy Mołdawię za utrzymanie stabilności w trudnym środowisku regionalnym oraz za to, że działa jako wiarygodny partner na rzecz pokoju i bezpieczeństwa w Europie. W związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, kluczowe jest zapewnienie, by obywatele Mołdawii mogli swobodnie decydować o swojej przyszłości, bez zagranicznej ingerencji. Nadal będziemy wspierać Republikę Mołdawii w ochronie jej procesów demokratycznych i wzmacnianiu odporności na zagrożenia zewnętrzne.

Stoimy po stronie narodu mołdawskiego, który konsekwentnie podąża wybraną przez siebie drogą – ku lepszej przyszłości w silnej, zjednoczonej i pokojowej Europie.

Przejdź do skrótów dostępności
Podziel się tym artykułem

Czytaj Więcej

Mołdawia przedstawia postępy w dostosowywaniu się do standardów UE

Rozpoczynają się wspierane przez USA i Turcję rozmowy Ukraina-Rosja w Stambule

Bez Zełenskiego i Putina: rozmowy ukraińsko-rosyjskie w Stambule