Burmistrz miasta przekazał, że użyto pocisków balistycznych z amunicją kasetową, które uszkodziły 20 bloków mieszkalnych i 30 domów prywatnych.
Rosyjski atak na drugie co do wielkości miasto Ukrainy, Charków, zabił jedną osobę i ranił co najmniej 60 innych - poinformowała Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, publikując jednocześnie zdjęcia zniszczeń.
Fotografie opublikowane przez biuro pokazują następstwa ataku, z rannymi przewożonymi do szpitali.
Bezimienny 79-letni mężczyzna został zidentyfikowany jako ofiara śmiertelna. Według doniesień został zabity w swoim mieszkaniu.
Ukraińskie media donoszą, że wśród rannych jest także kilkoro dzieci.
Burmistrz Charkowa Igor Terekhov przekazał, że w wyniku ataku uszkodzonych zostało 20 budynków mieszkalnych i 30 domów prywatnych.
Terekhov dodał, że atak z powietrza został przeprowadzony za pomocą "pocisków balistycznych wyposażonych w amunicję kasetową". Celem ataku były obszary mieszkalne w dzielnicy Osnovianskyi w mieście.
Znaczne szkody zostały wyrządzone infrastrukturze cywilnej. Pożary wybuchły w instytucji edukacyjnej i siedzibie firmy.
Lokalne media poinformowały, że policja, zespoły psów tropiących i lekarze zostali zmobilizowani do pomocy w akcji ratunkowej.